Dnia 3 maja trener Piasta Gliwice Aleksander Vuković odpowiedział na pytania dziennikarzy.
W pierwszym pytaniu wrócono do porażki z Lechią w poprzedniej kolejce i grze na dużym luzie z przodu i dużym luzie z tyłu, w związku z czym padło pytanie czy to już zawsze tak będzie?
"Na pewno nie chciałbym tego i nie życzę sobie tego, żeby nasze mecze wyglądały w ten sposób. Wiadomo, że odbiór zewnętrzny taki był i trudno z tym polemizować."
Trener również zapewnił, że mimo niemal pewnego utrzymania jego drużyna zamierza walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli oraz to, że zespół zamierza wrócić do solidnej gry w obronie prezentowanej w sezonie.
W kolejne pytanie było o to, czy wobec niemal pewnego utrzymania drużyny trzeba bardzo motywować zespół do walki jedynie o jak najwyższe miejsce w tabeli?
"Do porażek w tym momencie w jakim jesteśmy będziemy doprawiać teorie, że nam brakuje motywacji, nie mamy o co grać itd. jest dla mnie niepojęte."
Porównał to do meczu osiedlowego, gdzie każdy daje z siebie wszystko, to tym bardziej w Ekstraklasie tak będzie i to zostanie pokazane w 4 meczach.
Przy pytaniu o ocenie Radomiaka Vuković przypomniał, że drużyna ta pokonała Legię i zasłużenie zremisowała z Lechem przegrywając 0:2. W samej tabeli mają tyle samo punktów co Piast, a jedyna różnica jest taka, że gorzej zaczęli tę rundę, a potem nadrabiali, co wynikało ze zmiany stylu gry i bronienia. Podkreślił na koniec tej wypowiedzi, że jest to przeciwnik, którego Piast docenia.
W kwestii sytuacji kadrowej szkoleniowiec jedynie wspomniał o urazie mięśniowym Tomasza Mokwy. Jednak podkreślił, że do początku kolejnego tygodnia już powinno być ok.
Kolejne pytanie było o Fabiana Piaseckiego, który po dłuższej przerwie wrócił do pierwszej "11" i z czego wynikał jego powrót. Tu Vuković mówił o decyzji na podstawie obserwacji treningów i tego jak Piasecki się ostatnio prezentował.
"To była oczywiście decyzja w innych sytuacjach moja. Patrzę na trening, na to też jak wyglądamy jako drużyna w naszych meczach też w tygodniu i też próbuję dać do zrozumienia zawodnikom czego oczekuję jakiej postawy."
Vuković również wspomniał, że po podjęciu decyzji o odejściu z klubu nic się nie zmieniło w jego relacjach z władzami klubu i piłkarzami.
"Wydaje mi się, że funkcjonujemy normalnie, tak samo jakbyśmy funkcjonowali, gdyby jakby ta sprawa była niejasna albo niezamknięta."
Podkreślił też 4 kolejne mecze będę decydujące dla oblicza tego sezonu, ale również dla odczuć i relacji. Na koniec po raz kolejny podkreślił, że liczy na jak największą zdobycz punktową w ostatnich meczach.
W przedostatnim pytaniu dziennikarz odwołał się do wielu sugestii kibiców mówiących o tym, że Piast nie chciał skrzywdzić Lechii. Trener powiedział, że nie zaprezentowanie pewnego poziomu przez drużynę daje przestrzeń do budowania pewnych teorii. Porównał to do faulu w polu karnym, czym się daje pretekst do rzutu karnego. Nie chciał z tym polemizować.
Na koniec Vuković powiedział, że trenerzy nie patrzą na rywala, że może być niewygodny.
"Nie możemy do tego podchodzić w ten sposób, mogłoby to zupełnie zmienić moje podejście w takim razie. Jeślibym się zastanawiał co było w poprzednich meczach."
Na koniec wspomniał, że jest świadom tego, że jeszcze z Radomiakiem Piast meczu domowego Piast nie wygrał i chce to zmienić.