Piotr Pospiech
1 minut czytania
03 May
03May

W trzecim sobotnim starciu pomiędzy Lechem Poznań a Puszczą Niepołomice oglądaliśmy czystą demolkę piłkarzy Lecha Poznań, ekipa Tomasza Tułacza musi przyjąć na klatę smak gorzkiej porażki.

W meczu od samego początku oglądaliśmy jednostronny obraz meczu — już w 3. minucie pięknym trafieniem popisał się Ali Golizadeh, a w 14. minucie dołożył jeszcze jedną bramkę. Gdy wszyscy spodziewali się uspokojenia meczu, to Mikael Ishak trafił do bramki Puszczy po raz trzeci. Mecz zmierzał ku spokojnemu graniu — Puszcza Niepołomice nawet strzeliła jedną, bardzo ładną bramkę, jak się okazało, honorową. Jani Atanasow miał zaszczyt pokonać Bartka Mrozka w 21. minucie. A 10 minut później Afonso Sousa pakuje bramkę na 4:1, i po 3 minutach było już 5:1 — ponownie swoje trafienie zaliczył Afonso Sousa. Do przerwy mieliśmy wynik 5:1 dla Lecha Poznań i w tym momencie mecz mógłby się już skończyć, ale horroru dla Puszczy ciąg dalszy — druga połowa i 2. gol Mikaela Ishaka dający Lechowi prowadzenie 6:1. Debiutującą bramkę dla Lecha Poznań strzelił Kornel Lisman i była to kolejna bramka Lecha Poznań — na tablicy wyników 7:1. A jakby tego było mało, to Dino Hotić ustalił wynik meczu na 8:1 — była to przepiękna bramka.

Ciężko cokolwiek powiedzieć złego o zespole Lecha Poznań, wszystko zagrało świetnie, oprócz straconego gola, który był bardzo trudny do obrony. Nie można powiedzieć nic złego o ekipie Nielsa Frederiksena. Puszcza Niepołomice zagrała bardzo słabo w defensywie — w tej drużynie bardzo ciężko powiedzieć coś dobrego. Jedynym pozytywnym aspektem był Antoni Klimek, który próbował, starał się i walczył do końca, jednak nie było żadnych efektów.

Tomasz Tułacz będzie miał bardzo ciężkie zadanie przed nadchodzącym meczem z Stalą Mielec — czy zdoła podnieść zespół do walki?
O tym przekonamy się już za tydzień. Lech Poznań pojedzie na polski klasyk naładowany pozytywną energią — na pewno będzie chciał wygrać z Legią Warszawa, jednak zadanie będzie należeć do tych trudniejszych.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.