Kacper Piekutowski
1 minut czytania
03 Sep
03Sep

W meczu szóstej kolejki Betclic 2. ligi Świt Szczecin podejmował u siebie Sokoła Kleczew. W poprzedniej kolejce szczecinianie wygrali u siebie z GKS-em Jastrzębie-Zdrój 3:1, natomiast kleczewianie zremisowali na swoim obiekcie z Resovią Rzeszów 2:2. Spotkanie Świtu z Sokołem miało się odbyć w piątek 29 sierpnia, jednak z powodu obfitych opadów deszczu starcie rozegrało się w środę 3 września.


Mecz rozpoczął się lepiej dla zawodników gospodarzy. Już w 6. minucie gola na 1:0 dla szczecinian zdobył pomocnik Grzegorz Aftyka. Przez pierwsze piętnaście minut gracze Świtu dominowali, nie pozwalali gościom na cokolwiek. Gospodarze utrzymywali się przy piłce i bardzo szybko przechwytywali futbolówkę. Dopiero od 16. minuty kleczewianie zaczęli "dochodzić do głosu" i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 19. minucie bramkę wyrównującą strzelił dla Sokoła młody pomocnik Konrad Kargul-Grobla.

Po straconej bramce Świtowcy ruszyli do ofensywy, jednak ich dominacja nie była już tak wyraźna, jak w pierwszym kwadransie starcia. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie. Do przerwy zatem Świt Szczecin remisował z Sokołem Kleczew 1:1.


Chociaż w drugą połowę spotkania lepiej weszli goście, już od 51. minuty gospodarze odważniej ruszyli do ataku. Efekt ? Dwie bramki między 56. a 63. minutą starcia. W 56. minucie gola na 2:1 dla szczecinian strzelił doświadczony pomocnik, Dawid Kort (w przeszłości grał w Ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin i Wisły Kraków), natomiast siedem minut później wynik meczu na 3:1 dla gospodarzy ustalił doświadczony pomocnik Szymon Kapelusz.


Spotkanie zakończyło się wygraną Świtu Szczecin 3:1. Po sześciu ligowych meczach szczecinianie mają na koncie jedenaście "oczek" i plasują się na wysokim trzecim miejscu gwarantującym udział w barażach o awans do Betclic 1. ligi, natomiast kleczewianie wywalczyli tylko pięć punktów i aktualnie zajmują spadkowe piętnaste miejsce. 

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.