W zaległym meczu siódmej kolejki Betclic 2. ligi Chojniczanka Chojnice podejmowała u siebie Sokoła Kleczew.
Mimo tego, że przez pierwsze dwadzieścia minut starcia przeważali gospodarze, to zawodnicy Sokoła wyszli na prowadzenie w 21. minucie. Bramkę na 1:0 dla gości strzelił pomocnik Aleksander Kubacki.
Stracona bramka zmotywowała kleczewian do kontynuowania ofensywy. Dobre zawody rozgrywali pomocnicy (Stanisław Wawrzynowicz, Maciej Śliwa, Filip Laskowski, Aleksander Kubacki) i napastnicy (Dawid Retlewski) gości.
Chojniczanka po straconej bramce skupiła się na utrzymywaniu się przy piłce i wymienianiu wielu podań. Chojniczanie egzekwowali stałe fragmenty gry, prowadzili grę, jednak do końca pierwszej połowy nie zdołali jednak zdobyć wyrównującej bramki. Do przerwy Chojniczanka Chojnice przegrywała z Sokołem Kleczew 0:1.
Druga połowa rozpoczęła się lepiej dla graczy gospodarzy. Chojniczanie przeważali, oddali więcej celnych strzałów na bramkę rywala. Mimo przewagi Chojniczanki kleczewianie podwyższyli prowadzenie w 62. minucie starcia. Trzy minuty później, w 65. minucie, gola dającego chojniczanom kontakt zdobył snajper Dariusz Kamiński.
Kleczewianie bardzo szybko zmobilizowali się po straconym golu. W 72. minucie bramkę na 3:1 dla gości strzelił pomocnik Konrad Kargul-Grobla. Siedem minut później wynik goście trafili na 4:1 i był to ostatni gol meczu.
Spotkanie zakończyło się wygraną Sokoła Kleczew 4:1. Po ośmiu ligowych meczach chojniczanie mają na koncie zaledwie siedem punktów i znajdują się aktualnie w strefie spadkowej, z kolei kleczewianie wywalczyli dziewięć oczek i plasują się obecnie na dwunastej pozycji w tabeli.