Wisła Płock sprawiła jedną z największych niespodzianek początku sezonu 2025/2026. Beniaminek, który wrócił do Ekstraklasy po dwóch latach przerwy, pokonał faworyzowaną Legię Warszawa 1:0 i umocnił się na pozycji lidera tabeli. Gola na wagę trzech punktów zdobył Marcin Kamiński w 11. minucie spotkania.
Przebieg meczu
Od pierwszych minut spotkania w Płocku widać było, że gospodarze nie zamierzają ograniczać się jedynie do defensywy. Już w 11. minucie padł jedyny gol meczu – Jorge Jimenez idealnie dośrodkował z rzutu rożnego, a Marcin Kamiński mocnym strzałem głową pokonał bramkarza Legii. Dla doświadczonego obrońcy było to pierwsze trafienie w barwach Nafciarzy i symboliczny powrót do Ekstraklasy po wielu latach gry za granicą.Legia, choć dłużej utrzymywała się przy piłce, miała spore problemy ze stworzeniem klarownych sytuacji bramkowych. Drużyna Edwarda Iordănescu próbowała atakować skrzydłami, jednak defensywa Wisły spisywała się bez zarzutu. W drugiej połowie tempo gry spadło, a gospodarze skutecznie kontrolowali wydarzenia na boisku, nie pozwalając rywalowi na odrobienie strat.
Bohater meczu
Bohaterem spotkania został bez wątpienia Marcin Kamiński. Doświadczony stoper nie tylko zdobył bramkę, ale także był liderem defensywy, która zachowała czyste konto przeciwko jednej z najlepszych drużyn w Polsce.
Co oznacza ten wynik?
Dzięki zwycięstwu Wisła Płock pozostaje liderem tabeli Ekstraklasy po 5 kolejkach, co jest ogromnym osiągnięciem dla beniaminka. Legia natomiast doznała pierwszej porażki w sezonie i musi szukać przełamania w kolejnych spotkaniach, także na arenie międzynarodowej.