Adam Walczak
1 minut czytania
04 May
04May

Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj na boiskach Betclic II Ligi. Zawodnik Wisły Puławy, Bartosz Wiktoruk, doznał kontuzji przez... celebrację bramki. Radość poniosła kapitana Dumy Powiśla, Kamila Kumocha, który powalił swojego kolegę na ziemię. 


Wisła Puławy niespodziewanie pokonała Wieczystą Kraków. Puławianie wpakowali faworyzowanej ekipie Przemysława Cecherza dwie bramki. Po tej drugiej, dającej Dumie Powiśla prowadzenie, radość zbyt mocno poniosła jej kapitana - Kamila Kumocha. Ten powalił na murawę strzelca bramki, Bartosza Wiktoruka. Jak się okazało, 26-latek zdarzenie to przepłacił urazem. 


Strzelec chwilę później trzymając się za bark opuścił plac gry. Morał? Czasami przy celebrowaniu zdobytej bramki, nawet z trzecią siłą ligi, należy zachować spokój.  W ostatecznym rozrachunku bramka zdobyta przez Wiktoruka okazała się decydująca. Tym samym Wisła jest kolejną drużyną, której w ostatnich tygodniach udało się wygrać z napakowaną gwiazdami Wieczystą. 

Kolejny mecz Duma Powiśla rozegra 10. maja. Na swoim stadionie piłkarze z Puław podejmą Chojniczankę Chojnice. Będzie to dla nich kolejne spotkanie z serii tych o życie. Wisła walczy bowiem o utrzymanie na szczeblu Betclic II Ligi. 

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.