Patryk Froncek
2 minut czytania
06 May
06May

Górnik Zabrze nie traci czasu i aktywnie przygotowuje się do nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Wśród letnich wzmocnień szczególną uwagę kibiców przyciąga transfer Theodorosa Tsirigotisa, 24-letniego greckiego napastnika, który ma szansę stać się kluczową postacią w drużynie. Tsirigotis, sprowadzony na zasadzie wolnego transferu, to zawodnik o imponujących statystykach i sporym potencjale, który po raz pierwszy w karierze spróbuje swoich sił poza ojczyzną.

Urodzony 23 czerwca 2000 roku w Atenach Theodoros Tsirigotis to zawodnik, który przez całą dotychczasową karierę związany był z greckim futbolem. Wychowanek Olympiakosu Pireus, choć nie przebił się do pierwszego zespołu tego giganta, zdobywał doświadczenie w różnych klubach na poziomie Super League 2, czyli zaplecza greckiej ekstraklasy. Grał m.in. w rezerwach Panathinaikosu, Levadiakosie, AEL Larissie, a od lata 2024 roku reprezentował barwy Iraklisu Saloniki. To właśnie w tym ostatnim klubie 24-latek zanotował przełomowy sezon, który zwrócił na niego uwagę skautów Górnika Zabrze.

W rozgrywkach 2024/2025 Tsirigotis zdobył aż 22 bramki i zanotował dwie asysty w zaledwie 27 meczach drugiej ligi greckiej, co dało mu pozycję wicelidera klasyfikacji strzelców. Jego statystyki robią wrażenie: 2,62 strzału na 90 minut, wysoki współczynnik przewidywanych goli (xG) oraz największa liczba kontaktów z piłką w polu karnym rywala wśród napastników w lidze. Grek słynie z gry głową, ruchliwości na boisku i umiejętności wygrywania pojedynków jeden na jeden. Często jest też faulowany, co świadczy o jego nieustępliwości i trudności, jaką sprawia defensorom.

Górnik Zabrze od lat zmaga się z problemami w linii ataku. W sezonie 2024/2025 najlepszym strzelcem zespołu w Ekstraklasie jest Luka Zahović z zaledwie siedmioma golami, a za nim plasuje się legendarny Lukas Podolski z pięcioma trafieniami. Tacy zawodnicy jak Aleksander Buksa czy Sinan Bakış nie spełnili oczekiwań – ten ostatni nie strzelił ani jednej bramki w 12 meczach i latem opuści klub. W tej sytuacji działacze Górnika postanowili zainwestować w nowych napastników, którzy mają podnieść jakość ofensywy.

Tsirigotis to trzeci transfer zabrzańskiego klubu przed nowym sezonem. Wcześniej potwierdzono pozyskanie Wiktora Nowaka z pierwszoligowego Znicza Pruszków oraz Brazylijczyka Gabriela Barbosy z portugalskiego FC Penafiel. Grecki napastnik, podpisując kontrakt do czerwca 2027 roku z opcją przedłużenia o rok, ma szansę stać się liderem ataku. Jego atutem jest nie tylko skuteczność, ale także wszechstronność – potrafi cofać się do linii pomocy, wspierać rozgrywających i angażować się w pressing.

Co ciekawe, Tsirigotis to kolejny Grek w historii Górnika. Klub w przeszłości sprowadzał takich zawodników jak Giorgos Giakoumakis, który później zrobił karierę w silniejszych ligach. Sam Tsirigotis, przed podpisaniem kontraktu, konsultował się z Giannisem Masourasem, byłym piłkarzem zabrzan, który pozytywnie wypowiadał się o klubie i atmosferze na stadionie im. Ernesta Pohla. „Jestem bardzo podekscytowany, bo to mój pierwszy wyjazd za granicę” – przyznał Grek w rozmowie z klubowymi mediami.

Kibice Górnika z optymizmem patrzą na transfer Tsirigotisa, choć nie brakuje głosów ostrożności. Historia Ekstraklasy pokazuje, że zawodnicy z imponującym CV z niższych lig nie zawsze odnoszą sukces w Polsce. Przykład Sinana Bakışa czy innych stranieri, którzy zawiedli, każe zachować umiar w oczekiwaniach. Z drugiej strony, Tsirigotis przychodzi jako wolny agent, co minimalizuje ryzyko finansowe dla klubu. Jeśli Grek zbliży się do swojej formy z Iraklisu, może stać się jednym z najciekawszych odkryć ligi.

Theodoros Tsirigotis to transfer, który budzi nadzieje wśród kibiców Górnika Zabrze. 24-letni Grek, z 22 golami na koncie w minionym sezonie, ma wszystko, by stać się nowym liderem ataku „Trójkolorowych”. Jego skuteczność, wszechstronność i ambicja mogą sprawić, że stadion przy Roosevelta znów będzie świadkiem wielkich emocji. 

Czy Tsirigotis pójdzie w ślady swojego rodaka Koulurisa i zapisze się złotymi zgłoskami w historii ekstraklasy? Odpowiedź poznamy w sezonie 2025/2026, ale już teraz można powiedzieć, że Górnik dokonał intrygującego ruchu na rynku transferowym.

Fot. Liganews.gr

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.