Takie historie po prostu uwielbiamy! Klub z liczącej niespełna tysiąc mieszkańców wsi (GKS Wikielec), wyeliminował faworyzowane Podbeskidzie Bielsko-Biała. Ta sztuka zawodnikom trzecioligowego GKS-u udała się, w odróżnieniu od innych, bez potrzeby rozgrywania dogrywki. Ogromne brawa!
Puchar Polski, jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić, od lat dostarcza nam sporo mniejszych i większych niespodzianek. Jedną z nich jest zwycięstwo GKS-u Wikielec nad Podbeskidziem Bielsko-Biała. Klub z niespełna tysięcznej (932 mieszkańców) wsi dokonał tego w dobrym stylu, dwukrotnie wychodząc na prowadzenie. To zawodnicy z Wikielca prowadzili grę, to oni stwarzali sytuacje, i to oni w pełni zasłużenie awansowali do 1/16 Pucharu Polski.
Ogromna sensacja! Podbeskidzie wyeliminowane przez klub ze wsi!
W składzie GKS-u próżno szukać znanych nazwisk. Mimo ich braku, zawodnikom z Wikielca udało się pokonać mające w planach powrót na zaplecze Ekstraklasy Podbeskidzie. Pierwszego gola zawodnicy z województwa warmińsko-mazurskiego zdobyli w 23. minucie. Jego autorem został zaledwie 19-letni Marcel Bajko.
Wikielczanie swoje prowadzenie podwyższyli kilka chwil po po przerwie. W 50. minucie do siatki Podbeskidzia trafił Wojciech Zieliński.
Goście do głosu doszli dopiero w końcówce. Choć udało im się zdobyć bramkę, to zawodnicy GKS-u wyszli zwycięsko z tej rywalizacji. Ich awans można odbierać zarówno w formie nagrody, jak i ciekawostki. Wikielec będzie bowiem drugą najmniejszą miejscowością (lub pierwszą, jeżeli Bruk-Bet będzie grał na wyjazdach), w której w sezonie 2025/26 rozegrany zostanie mecz Pucharu Polski.