W meczu 1. kolejki Betclic 1. ligi Puszcza Niepołomice podejmowała u siebie Ruch Chorzów. Puszcza to spadkowicz z Ekstraklasy, natomiast Niebiescy poprzedni sezon 1. ligi zakończyli w środku tabeli.
Cała pierwsza połowa była wyrównana. Po stronie Ruchu na boisku wyróżniali się zwłaszcza pomocnicy: Shuma Nagamatsu, Mateusz Szwoch, Maciej Żurawski i Jakub Sobeczko. Po stronie Puszczy natomiast dobrze zaprezentowali się: Radosław Kanach, Mateusz Cholewiak i Konrad Stępień.
Mimo tego, że w pierwszej połowie meczu w Niepołomicach tak naprawdę niewiele się działo, doszło w 17. minucie do niewykorzystanego przez 36-letniego obrońcę Puszczy Niepołomice, Łukasza Sołowieja, rzutu karnego. Do przerwy w Niepołomicach było 0:0. Druga połowa rozpoczęła się lepiej dla graczy gospodarzy. W 54. minucie bramkę na 1:0 dla Puszczy Niepołomice zdobył wspomniany już wcześniej 26-letni pomocnik Żubrów, Radosław Kanach.
Po straconej bramce trener Ruchu, Dawid Szulczek, zdecydował się wprowadzić w 67. minucie kilku graczy, wśród których znalazł się 23-letni pomocnik Patryk Szwedzik. I to właśnie Szwedzik doprowadził do remisu dwadzieścia minut po wejściu na boisko (w 87. minucie starcia).
Zawodnicy Puszczy nie potrafili już wyjść po raz drugi na prowadzenie. Mecz zakończył się remisem 1:1. Niebiescy, którzy pragną wrócić po kilku latach przerwy do Ekstraklasy, zrobili pierwszy krok w dobrą stronę, ponieważ zdobyli punkt na trudnym, nieprzyjemnym niepołomickim terenie. Natomiast zawodnicy z Niepołomic, którzy w tym sezonie chcą powalczyć o zakończenie sezonu w pierwszej szóstce, przekonali się, że aby wygrywać ligowe mecze, należy zachować czujność przez pełne 90 minut, a zwłaszcza w ostatnich minutach ligowych spotkań.