Kacper Piekutowski
1 min read
26 Jul
26Jul

W meczu 2. kolejki Betclic 1. ligi Wisła Kraków podejmowała u siebie ŁKS Łódź. W poprzedniej kolejce krakowianie ograli wysoko mielecką Stal (4:0), natomiast łodzianie odnieśli skromne zwycięstwo nad Zniczem Pruszków (1:0).



Spotkanie zaczęło się źle dla Łódzkiego Klubu Sportowego. W 7. minucie kontuzji doznał bramkarz łodzian, Alexander Bobek. W miejsce Bobka na boisko wszedł rezerwowy golkiper, Łukasz Bomba. 



Uraz podstawowego bramkarza był tylko początkiem problemów gości. W 17. minucie gola na 1:0 dla gospodarzy strzelił bowiem, po asyście austriackiego pomocnika Juliusa Ertlthalera, 26—letni portugalski pomocnik, Frederico Almeida Duarte.



Po strzelonej bramce gracze Wisły jeszcze odważniej zaczęli atakować. W 28. minucie bramkę na 2:0 dla „Białej Gwiazdy” zdobył ponownie Frederico Almeida Duarte. Przy bramce asystował tym razem pomocnik Maciej Kuziemka. 
Dwie minuty później, po asyście nigeryjskiego pomocnika Jamesa Igbekeme, wynik spotkania na 3:0 dla Wisły podwyższył 21—letni pomocnik Mariusz Kutwa. 
W 33. minucie ŁKS został ostatecznie dobity przez Frederico Almeidę Duarte, który po pięknej akcji indywidualnej umieścił futbolówkę w siatce łodzian.
Do końca pierwszej połowy już więcej goli w Krakowie nie padło. Do przerwy Wisła prowadziła z Łódzkim Klubem Sportowym aż 4:0.



Druga połowa była wyrównana. Po stronie ŁKS—u wyróżniali się pomocnicy: Michał Mokrzycki, Mateusz Kupczak i Jasper Loffelsend, natomiast ze strony krakowskiej Wisły piłkarski prym wiedli w dalszym ciągu: Frederico Almeida Duarte, Julius Ertlthaler, Kacper Duda, Carbo, Maciej Kuziemka oraz niezawodny Angel Rodado.
W drugiej połowie ŁKS był zmuszony atakować. Było to o tyle prostsze, że przed rozpoczęciem drugiej odsłony spotkania w Krakowie na boisku po stronie Łódzkiego Klubu Sportowego pojawili się utalentowani ofensywni zawodnicy: napastnik Antoni Młynarczyk, pomocnik Koki Hinokio oraz pomocnik Sebastian Ernst. Mimo dobrych dziesięciu pierwszych minut ŁKS mniej więcej od 55. minuty „spuchł”. Niepewność w grze łodzian wykorzystali zawodnicy gospodarzy. W 59. minucie bramkę na 5:0 dla Wisły strzelił, po asyście pomocnika Macieja Kuziemka, niezawodny hiszpański snajper, Angel Rodado. Choć już po pierwszej połowie zwycięstwo „Białej Gwiazdy” nad Łódzkim Klubem Sportowym było pewne, gola autorstwa Rodado należy traktować jako przysłowiową „wisienkę na torcie”. Bramka na 5:0 już ostatecznie dobiła przyjezdnych, którzy do końca meczu nie potrafili strzelić choćby jednego gola.



Spotkanie w Krakowie zakończyło się spektakularną wygraną krakowskiej Wisły. 



Po dwóch kolejkach Betclic 1. ligi Łódzki Klub Sportowy ma trzy oczka na koncie oraz ujemny bilans bramkowy (łodzianie strzelili jednego gola, stracili zaś pięć bramek).
„Biała Gwiazda” natomiast po dwóch kolejkach Betclic 1. ligi jest liderem. Drużyna z Krakowa w dwóch pierwszych meczach nie tylko zdobyła sześć punktów, ale strzeliła przy tym aż dziewięć goli, nie tracąc równocześnie żadnej bramki. Taki bilans Wiślaków nakazuje zadać następujące pytanie: „Czy w sezonie 2026/27 Wisła Kraków wystąpi w Ekstraklasie”. Gdyby odpowiedź na to pytanie była twierdząca, z pewnością skorzystałby na tym polski futbol.

Comments
* The email will not be published on the website.