1 min read
21 Jul
21Jul

W 1. kolejce PKO BP Ekstraklasy doszło do starcia dwóch ekip o podobnej filozofii szkoleniowej – GKS-u Katowice i Rakowa Częstochowa. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Medalików 1:0, po bramce Joanta Braut Brunesa, który trafił do siatki w 51 minucie meczu, udowadniając, że Raków Częstochowa sprowadza do klubu zawodników wysokiej jakości.


W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele – poza nieuznaną bramką ze spalonego – emocji było jak na lekarstwo. Kibice jednak nie zawiedli i zaprezentowali kapitalną oprawę.


Na początku drugiej połowy Raków stworzył świetną okazję bramkową, którą wykorzystał Joant Braut Brunes. Choć więcej goli nie padło, emocji nie zabrakło. Na sektorach 15 i 16, od strony zewnętrznej stadionu, zaczęto słyszeć dziwne dźwięki. Kilkanaście minut później kibice z tych sektorów zaczęli się dusić – niektórzy wymiotowali, inni w panice wbiegli na murawę. Jak się okazało, do trybun dostał się gaz pieprzowy, który pierwotnie nie miał trafić w stronę kibiców. Skutki tej sytuacji odczuli również obecni na stadionie fani gości – mimo że przebywali na zakazie – którzy solidaryzowali się z sympatykami GKS-u.W odpowiedzi na incydent na trybunach zaczęły rozbrzmiewać skandowane hasła: „Piłka nożna dla kibiców!”. Po chwili sytuacja została opanowana i mecz wznowiono, jednak część kibiców była zmuszona opuścić stadion w Katowicach.


Dzień po meczu klub wydał oficjalne oświadczenie, w którym przeprosił kibiców z sektora 15 oraz zaoferował im darmową wejściówkę na dowolny mecz GKS-u.


Fot.: GKS Katowice

Comments
* The email will not be published on the website.