Adam Walczak
1 min read
05 Jun
05Jun

Widzew Łódź za sprawą dużej ilości gotówki nie stroni od transferów. Kolejnym z nich jest Samuel Akere - utalentowany skrzydłowy w dobrym wieku. Pamiętajmy, że piłkarz taki nie trafiłby do Polski. Gdzie jest więc haczyk? W statystykach. Tylko trzy gole i dwie asysty w dwudziestu dwóch spotkaniach bułgarskiej ekstraklasy na nikomu wrażenia bowiem nie robią.


Mimo dużej ilości środków na transfery sytuacja na rynku transferowym Widzewa Łódź nie jest idealna. Dużo zawodników żąda po prostu za dużo. Idealnym przykładem jest Samuel Mraz, który kuszony przez RTS chciał zarabiać krocie. W Łodzi uznali, że za Słowaka zbyt dużo nie zapłacą i zdecydowali się zakończyć temat. 


Zamiast Słowaka do Łodzi trafił Samuel Akere. Jest to 21-letni nigeryjski skrzydłowy, który występował ostatnio w Bułgarii. W tym sezonie dla Botevu Plovdiv zdobył siedem bramek, lecz tylko trzy z nich miały miejsca w meczach ligowych. Pole do popisu miał, bowiem w efbet Liga zagrał dwadzieścia dwa mecze. Znakiem zapytania jest więc jak odnajdzie się w PKO BP Ekstraklasie. Skrzydłowych w niej już mamy i wydaje się, że więcej nam nie potrzeba.


Fot.: Widzew Łódź

Comments
* The email will not be published on the website.