2 minut czytania
Scudetto dla Napoli za ciężką pracę, konsekwencję i przemyślane transfery

Napoli mistrzem Włoch – sezon pełen napięcia, zwrotów akcji i piłkarskiej dramaturgii.

23 maja był dniem szczególnym dla wszystkich kibiców z Neapolu – Napoli sięgnęło po swój drugi tytuł mistrza Serie A w ciągu trzech lat. Triumf ten był owocem zarówno konsekwentnej gry zespołu, jak i korzystnego terminarza oraz narastającego zmęczenia największego rywala – Interu Mediolan. Walka o scudetto trwała niemal do ostatniego gwizdka sezonu. Napoli postawiło kropkę nad „i” w finałowej kolejce, pokonując Cagliari 2:0 na Stadio Diego Armando Maradona. Mistrzostwo zostało przyjęte przez tysiące kibiców z euforią – całe miasto Neapol eksplodowało radością. 

Warto również nadmienić, że obie ekipy zremisowały swoje przedostatnie spotkania ligowe: Napoli bezbramkowo na wyjeździe z Parmą, zaś w Mediolanie padły cztery bramki, lecz i tam nie wyłoniono zwycięzcy. To jeszcze bardziej podgrzało emocje przed decydującą kolejką, w której wszystko miało się rozstrzygnąć.


Taktyczna przewaga Neapolu

Liczby nie pozostawiają złudzeń – Napoli, po słabym poprzednim sezonie, wystartowało w nowych rozgrywkach wolne od europejskich zobowiązań. Tymczasem Inter musiał balansować pomiędzy wymagającą Ligą Mistrzów a rozgrywkami krajowymi. Zespół z Neapolu rozegrał zaledwie 41 spotkań, podczas gdy finaliści Champions League – aż 58. Różnica ta miała ogromne znaczenie w końcówce sezonu, gdy każda minuta odpoczynku była na wagę złota. Początek nie zwiastował jednak wielkiego sukcesu. Drużyna Antonio Conte rozpoczęła sezon od bolesnej porażki 0:3 z Hellasem Verona. Jednak kluczowe transfery szybko odmieniły obraz gry zespołu. W ciągu zaledwie 24 godzin Conte sprowadził do klubu dwóch piłkarzy: Romelu Lukaku z Chelsea i Scotta McTominaya z Manchesteru United. 

Ta dwójka błyskawicznie wpisała się w DNA drużyny. Lukaku i McTominay wspólnie zdobyli 26 ligowych bramek, przywołując wspomnienia magicznego duetu Victor Osimhen – Khvicha Kvaratskhelia, który poprowadził Napoli do mistrzostwa dwa sezony wcześniej. Po odejściu Kvaratskhelii w styczniu, to McTominay stał się liderem środka pola – nie tylko pod względem sportowym, ale również mentalnym, stając się ulubieńcem trybun. Choć Lukaku i McTominay nie osiągnęli tej samej synergii co Osimhen i Kvaratskhelia, ich wkład okazał się bezcenny. Obaj strzelili po golu w ostatnim, mistrzowskim meczu z Cagliari, potwierdzając swoją klasę i znaczenie dla zespołu. 


Wyścig, który trzymał w napięciu

Przez większą część sezonu walka o mistrzostwo była zaciętą trójstronną batalią. Inter i Napoli wymieniali się pozycją lidera, ale mocno trzymała się również Atalanta, która imponowała formą i konsekwencją. Niestety dla zespołu z Bergamo, sytuacja uległa zmianie w lutym, gdy wieloletni trener Gian Piero Gasperini ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z klubem. To wywołało spadek formy i powolne odpadnięcie Atalanty z wyścigu o scudetto. W Turynie również nie brakowało zawirowań. Juventus pod wodzą Thiago Motty rozczarowywał – liczne remisy i brak klarownego stylu gry sprawiły, że drużyna szybko straciła kontakt z czołówką. Dopiero zatrudnienie Igora Tudora tchnęło nową energię w zespół. Choć Stara Dama wróciła do pierwszej czwórki, to realna walka o tytuł była już poza ich zasięgiem. 

Inter na rozdrożu

Inter Mediolan przez większość sezonu prezentował futbol wysokiej jakości. Pod wodzą Simone Inzaghiego zespół długo był typowany na głównego faworyta do mistrzostwa. Jednak wiosną drużyna zaczęła coraz wyraźniej odczuwać skutki napiętego kalendarza. Inzaghi musiał balansować pomiędzy walką o Serie A a marszem do finału Ligi Mistrzów – i choć pod względem prestiżu wybór ten był zrozumiały, kosztował Inter najważniejsze punkty w lidze. To właśnie Napoli, konsekwentne i świeże, wykorzystało ten moment słabości. Zespół Antonio Conte wygrał decydujące mecze, zachował zimną krew i ostatecznie sięgnął po tytuł. To mistrzostwo nie było przypadkiem – to efekt precyzyjnie wykonanej pracy, zarówno na boisku, jak i poza nim. 

Sezon 2024/25 przejdzie do historii jako jeden z najbardziej wyrównanych i emocjonujących w ostatnich latach. Napoli udowodniło, że nawet bez gwiazd z przeszłości, można wrócić na szczyt dzięki taktycznej dyscyplinie, trafnym wzmocnieniom i determinacji. Inter, mimo wysokiej formy, zapłacił cenę za maraton w Europie. A reszta stawki? Znów będzie musiała przemyśleć swoją strategię na przyszły rok. 






Źródła:


https://www.footballtransfers.com/en/transfer-news/uk-premier-league/2025/05/man-utd-transfer-news-scott-mctominay-romelu-lukaku-napoli-serie-a-scudetto

https://www.reuters.com/sports/soccer/napolis-scudetto-is-reward-consistency-smart-signings-2025-05-23/?utm_source=chatgpt.com

https://www.flashscore.pl/pilka-nozna/wlochy/serie-a/wyniki/


Autor: Tadeusz Węgrzyn


Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.