Jan Zdechlik
1 minut czytania
26 Jul
26Jul

W sobotę 26 lipca o godzinie 15:00 w Krakowie na stadionie miejskim im Henryka Reymana, Wisła Kraków podejmowała u siebie ŁKS Łódź. Mecz zakończył się wynikiem 5:0 dla gospodarzy a bramki zdobyli kolejno:


17' 1:0 Duarte

28' 2:0 Duarte

30' 3:0 Kutwa

33' 4:0 Duarte 

59' 5:0 Rodado


Przechodząc już do samego meczu i tego jak on się układał trzeba przyznać że gospodarze rozegrali fantastyczne zawody a w zestawieniu z kiepsko grającym zespołem gości wynik meczu był tak jednostronny. Krakowski zespół raz po raz atakował bramkę gości a ci nie byli w stanie zawiązać skutecznej akcji z kontrataku który był ich planem na ten mecz. 


ŁKS-owi niestety w tym meczu nie pomogło szczęście ponieważ gwiazda łódzkiego zespołu a mianowicie 21-letni bramkarz Aleksander Bobek w trzeciej minucie spotkania musiał opuścić boisko z powodu urazu i na murawie zastąpił go rezerwowy bramkarz, Łukasz Bomba. W zespole Wisły także była wymuszona zmiana bowiem w drugiej połowie meczu w Bartosz Jaroch doznał kontuzji kolana i musiał opuścić boisko na noszach. Co do obu kontuzji dokładniejsze diagnozy mają pojawić się w nadchodzących dniach.


To spotkanie miało duże znaczenie w kontekście przyszłej walki o awans bo zarówno ŁKS jak i Wisła są jednymi z głównych kandydatów do bezpośredniego awansu w tym sezonie. Wisła na ten moment znajduje się na pierwszym miejscu w lidze ze świetnym bilansem bramkowym 9:0 (aby zdobyć 9 bramek Wiśle w ostatnim sezonie zajeło to 8 kolejek) natomiast ŁKS lokuje się na 8 miejscu w ligowej tabeli z kiepskim bilansem 1:5. 


W następnej kolejce Wisła zmierzy się z GKS-em Tychy na wyjeździe i będzie to kolejne spotkanie mające duży wpływ na układ tabeli w przyszłości, natomiast ŁKS zmierzy się u siebie z drużyną Polonii Bytom która także udowadnia swoją siłę w pierwszej lidze mimo bycia beniaminkiem. (Chociażby dziś, 26 lipca pokonała na wyjeździe Chrobrego Głogów).

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.