W meczu 33. kolejki Betclic 1. ligi Znicz Pruszków podejmował u siebie Stal Rzeszów. Obie drużyny zajmują miejsce w środku tabeli.
Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla gospodarzy. Naprawdę dobry początek meczu dla Znicza zaowocował golem w 24. minucie dwudziestoletniego snajpera, Adriana Kazimierczaka. Przy bramce Kazimierczaka asystował doświadczony pomocnik, Paweł Moskwik.
Po straconej bramce zawodnicy Stali ruszyli do ataku, na boisku wyróżniali się pomocnicy Andreja Prokić, Benedykt Piotrowski i Karol Łysiak. Jednak zaangażowanie wymienionych graczy spełzło na niczym—do przerwy Znicz prowadził ze Stalą 1:0.
Druga połowa była wyrównana—zawodnicy Znicza oddali siedem strzałów na bramkę, a gracze z Rzeszowa—osiem. Jednak to Pruszkowianie wykazali się skutecznością—bramkę na 2:0 dla gospodarzy zdobył bowiem w 83. minucie ambitny pomocnik Wiktor Nowak.
Stal Rzeszów po drugiej straconej bramce już nie wstała z przysłowiowych kolan. Spotkanie zakończyło się wygraną Znicza Pruszków 2:0.
Zwycięstwo w niedzielnym meczu daje Zniczowi dziewiąte miejsce w tabeli Betclic 1. ligi. Cel na sezon 2024/25, jakim było dla Pruszkowian spokojne utrzymanie, został zrealizowany z nawiązką przez podopiecznych trenera Marcina Przygody. Dla Rzeszowian porażka w Pruszkowie nie oznacza przysłowiowego końca świata—podopieczni Marka Zuba zakończą sezon 2024/25 w środku tabeli, spokojnie zapewniając sobie utrzymanie na poziomie Betclic 1. ligi. W ostatniej kolejce obecnie trwającego sezonu Znicz zmierzy się na wyjeździe z ŁKS—em Łódź, natomiast Stal Rzeszów podejmie u siebie Wisłę Kraków.