Pewnie zastanawiacie się, dlaczego piszę właśnie o meczu trzeciej ligi, w którym nie stało się ani nic ciekawego, ani nie jest on zbytnio elektryzujący, nawet dla lokalnych społeczności. Jest on jednak o tyle ważny dla mnie samego, że podczas mojego pobytu na tym spotkaniu, musiałem przypomnieć sobie, jak to jest uczestniczyć w meczu podczas zimnego październikowego popołudnia, które okraszają jedynie siarczysty deszcz i wiatr. Jeszcze bardziej przeraża mnie, że ta sytuacja będzie się tylko pogarszać, a pewno za miesiąc, gdy temperatury będą jeszcze niższe, uważałbym, że ,,doznania'', które wczoraj przeżyłem to nic wielkiego. No i tak pewnie będzie...
Czytaj więcej