Pogoń Szczecin mocno nas zaskoczyła. Jeszcze wczoraj nikt nie spodziewał się, że do Szczecina przywędruje zawodnik, który w swoim CV ma m.in. występy dla Manchesteru City czy zdobycie mistrzostwa świata. Mowa o Benjaminie Mandym, który z Portowcami związał się rocznym kontraktem z opcją jego przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
Ależ ruch Pogoni! Do szczecińskiego klubu dołączył Benjamin Mendy. Jest to transfer hitowy nie tylko na skalę klubu, ale i ligi. 31-letni Francuz z przeszłości reprezentował bowiem barwy chociażby Manchesteru City czy AS Monaco. Teoretycznie genialny ruch, zarówno sportowy, jak i marketingowy. W praktyce jest jednak zupełnie inaczej. Dlaczego?
Mendy w Pogoni to marketingowa klapa?
Mendy w przeszłości posądzany był o sześć gwałtów i napaść na tle seksualnym. Groziło mu dożywocie. Jego kariera, choć była na fali wznoszącej, w jednym momencie stanęła pod ogromnym znakiem zapytania. W 2023 roku został jednak uniewinniony. Mimo tego, 31-latek nie dostał już szansy powrotu do ,,wielkiej piłki''. Po pozytywnym wyroku, lewy obrońca, w grudniu tamtego roku, trafił do występującego we francuskiej ekstraklasie FC Lorient. W ekipie ,,Morszczuków'' dane mu było rozegrać zaledwie piętnaście spotkań. Strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Po spadku z Ligue 1, nowy piłkarz Pogoni nie pomógł swojemu zespołowi ani razu.
Rundę wiosenną minionej kampanii spędził w Zurychu. Jego przygoda z miejscowym FC Zurich zakończyła się jednak kompletną klapą. Tylko osiem spotkań, zaledwie jedna asysta i kontuzja, co rozczarowało władze klubu. W decydującej fazie sezonu, 31-latek stracił aż sześć spotkań przez naderwanie włókna mięśniowego.
Grę zawodnika krytykował m.in. portal Szwajcarska Piłka, który przekazał, że w ubiegłym sezonie Mendy ,,zawalił przy kilku bramkach''.
Ten sam portal skomentował przenosiny Mendy'ego do Szczecina takimi słowami - ,,Trzymajcie się tam w Szczecinie, będziecie grać jednego mniej, a przeciwnicy jednego więcej.''. Czy okażą się one prawdziwe? Zobaczymy. Pewne jest, że 31-latek swoje na sumieniu ma.
Ale był taki czas...
...gdy Mendy był ogromnym talentem francuskiego futbolu. Tak, to nie żart. W peaku swojej formy, czyli 2018 roku, wartość zawodnika na portalu Transfermarkt wynosiła zawrotne 45 milionów Euro. W tym samym czasie, 31-latek wraz z reprezentacją Francji triumfował na mistrzostwach świata w Rosji. Wkład lewego obrońcy w sukces kadry trójkolorowych był jednak niewielki, bowiem na całym turnieju rozegrał on ledwie czterdzieści minut. Ale co wygrał, to jego!
Mendy świętuje zdobycie MŚ. Fot.: Newspix
Mendy na swoim koncie ma również cztery mistrzostwa Anglii, które zdobył wraz z Manchesterem City. Łącznie dla ,,The Cityzens'' zagrał 75 spotkań (dwa gole i dwanaście asyst). Więcej meczów rozegrał jedynie w barwach Olympique Marsylia. Trzeba zatem przyznać, że 31-latek w przeszłości grał na topowym poziomie! Można powiedzieć, że gdyby nie sytuacje mające miejsce poza boiskiem, lewy defensor byłby aktualnie w znacznie lepszym klubie niż Pogoń.
Transfer z pompą!
Pogoń do transferu podeszła bardzo poważnie. Mendy do Szczecina przyleciał prywatnym samolotem właściciela Portowców, Alexa Haditaghiego. Zawodnik docenił również atmosferę, która panuje na stadionie imienia Floriana Krygiera na meczach szczecińskiego zespołu. ,,Widziałem mecze Pogoni na wideo. Spodobała mi się atmosfera na trybunach i pasja, z jaką fani wspierają zespół. Stadion jest praktycznie pełny podczas każdego spotkania. To jest to, co kochamy w piłce i to też wpłynęło na moją decyzję.'' - powiedział.
Mendy w nowych barwach. Fot.: Pogoń Szczecin
,,Cieszymy się, że możemy powitać Benjamina w naszym klubie. Jego doświadczenie na najwyższym poziomie wniesie cenną wartość do drużyny.'' - skomentował transfer Tom Kesler.
Benjamin Mendy z Pogonią Szczecin podpisał roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
Fot.: Pogoń Szczecin