W poniedziałkowy wieczór piłkarze łódzkiego Widzewa rozegrali swój ostatni mecz przy Piłsudskiego w obecnym sezonie. W ramach 33 kolejki PKO Ekstraklasy czerwono-biało-czerwoni podejmowali nie mającą już szans na utrzymanie w lidze Puszczę Niepołomice.
Piłkarze Widzewa nie zawiedli swoich kibiców i wygrali to spotkanie 2-0, przełamując serię pięciu meczów bez zwycięstwa. Samo spotkanie nie było jakimś wielkim widowiskiem. Momentami widać było, że gra spadkowicz z drużyną, która myślami jest już na wakacjach. Mimo tworzonych sytuacji podopieczni trenera Sopicia nie mogli „napocząć” Żubra z Niepołomic. Próbował Tupta, Alvarez, Shehu oraz Therkildsen, ale piłka albo przelatywała obok bramki, albo strzały były blokowane przez dzielnie broniącą obronę Puszczy. W odpowiedzi do dobrej sytuacji doszedł były zawodnik Widzewa Antoni Klimek, jednak w ostatniej chwili interweniował Szymon Czyż, odbierając futbolówkę rywalowi.
Widzew tworzył kolejne sytuację, aż w końcu, w 61 minucie dał radość swoim sympatykom, zdobywając pierwszego gola, którego autorem był Lubomir Tupta, dla którego to premierowe trafienie w barwach Widzewa.
Widzew próbował dalej atakować, ale bardziej to było szarpanie niż płynna gra. Po jednej z takich akcji i błędzie defensorów Puszczy drugą bramkę w 87 minucie zdobył Fran Alvarez, ustalając wynik tego spotkania.Widzew wygrywa w ostatnim domowym meczu, przerywając złą serię, dając trochę radości i uśmiechu na twarzach swoich kibiców, wśród których na trybunach zasiadła duża liczba dzieci w ramach akcji, jaką przeprowadził klup z hasłem : „Młodzi z Sercu Łodzi”.
Po meczu nie było tradycyjnej celebracji zwycięstwa pod „Zegarem”, gdzie zasiadają najbardziej zagorzali kibice Widzewa. Zawodnicy zrobili rundkę wokół stadionu, rozdając autografy i robiąc sobie pamiątkowe zdjęcia z najmłodszymi, dla których dedykowany był ten mecz. Była więc to świetna okazja na spotkanie się w ostatnim domowym meczu z zawodnikami, którzy zagrali w Sercu Łodzi po raz ostatni z herbem Widzewa na piersi. Widzew latem czeka rewolucja kadrowa, a lista nazwisk, których nie zobaczymy w przyszłym sezonie jest długa. Wiadomo już, że czerwoną część Łodzi opuszczą: Said Hamulic, Hubert Sobol, Hilary Gong, Luis Da Silva, Noah Diliberto, Lirim Kastrati.Niepewni swojej przyszłości są: Sebastian Kerk, Lubomir Tupta, Fabio Nunes, Rafał Gikiewicz, Marek Hanusek oraz Juan Ibiza.
Dla całego środowiska związanego z klubem czas po zakończeniu rozgrywek będzie niezwykle gorący i emocjonujący. Dział sportowy pracuję już nad solidnymi i jakościowymi wzmocnieniami pierwszej drużyny. Nie brak będzie plotek i pogłosek transferowych. Wszystko to już w najbliższej przyszłości, która dla kibiców czterokrotnego Mistrza Polski rysuje się w bardziej kolorowych i optymistycznych barwach niż obecny zwariowany i przeciętny sezon, w którym nie brak było wstydu za wyniki i dużych rozczarowań.