Adam Walczak
1 minut czytania
12 Sep
12Sep

Osiem kolejek zajęło piłkarzom Lechii Gdańsk zdobycie pierwszych punktów na plusie w sezonie. Gdańszczanie rozegrali dziś solidne spotkanie, pewnie pokonując GKS Katowice. Dobre nastroje w Trójmieście powoduje również fakt, że w dobrej dyspozycji strzeleckiej znajduje się Dawid Kurminowski. 26-latek ustrzelił dziś drugiego gola w sezonie. Oprócz niego na listę strzelców wpisał się Camilo Mena, który może w ostatnim czasie pokazuje, że w Gdańsku mogą mieć z niego sporo pożytku.


Sezon 2025/26 Lechia Gdańsk rozpoczęła z pięcioma ujemnymi punktami. Wielu, w tym ja, już na samym starcie skazywało biało-zielonych na spadek do pierwszej ligi. I faktycznie na samym starcie sezonu piłkarze Johna Carvera na miarę zespołu, który sezon może zakończyć relegacją. W pierwszych pięciu kolejkach piłkarze z Trójmiasta nie odnieśli ani jednego zwycięstwa, zaliczając trzy porażki. Najbardziej bolesną z nich zawodnicy z Gdańska przeżyli w Lubinie, gdy przegrali z tamtejszym Zagłębiem aż 2:6. 

Pierwsze kolejki sezonu w wykonaniu Lechii Gdańsk nie były najlepsze. Fot.: 400mm

Pierwsze zwycięstwo na konto Lechistów wpadło po zaciętym pojedynku derbowym z Arką. Na drugi komplet punktów kibice Lechii musieli czekać równo dziewiętnaście dni. Podopieczni Johna Carvera po solidnym spotkaniu pokonali GKS Katowice i po ośmiu kolejkach wreszcie wyszli na punktowy plus. Co jeszcze cieszy kibiców trójmiejskiego klubu? Bezprecedensowo dyspozycja Dawida Kurminowskiego i Camilo Mena. 


Ten pierwszy premierowa bramkę w biało-zielonych barwach zdobył w derbach. Dziś trafił do siatki po raz drugi i po raz kolejny jego gol był kluczowy dla ostatecznego rezultatu spotkania. Właśnie takiego napastnika gdańszczanom brakowało w ubiegłej kampanii. Mena, tak samo jak były zawodnik m.in. Zagłębia Lubin, zdobył drugie trafienie w sezonie. Kolumbijczyk po raz kolejny zaprezentował swoją nieprzeciętną dynamikę, wyprowadzając na manowce jednego ze stoperów GieKSy. 


Mimo zwycięstwa, Lechia pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli. Gdańszczanie zrównali się punktami z 17 w stawce Piastem Gliwice. A GKS? Katowiczanie znajdują się na czternastej pozycji w tabeli i wydaje się, że tak samo jak biało-zieloni w tej kampanii będą walczyć o nic więcej, jak o utrzymanie. W tym zadaniu ma pomóc nowy nabytek klubu, Ilya Shkurin, który podczas dzisiejszego starcia w Gdańsku nie zachwycił.


Rodin? Zagrał dziś jak profesor.

Bardzo dobrze do drużyny z Gdańska wprowadził się Matej Rodin. Chorwacki stoper był dziś filarem defensywy swojego zespołu. Defensor dobrze radził sobie również przy rozgrywaniu futbolówki. Jego celność podań w spotkaniu przeciwko GKS-owi wynosiła bowiem aż 85%. Wisienką na torcie jest jednak asysta, którą były zawodnik Rakowa Częstochowa zaliczył w doliczonym czasie gry. 

Matej Rodin podczas prezentacji jako nowy zawodnik biało-zielonych. Fot.: Lechia Gdańsk

Co ciekawe, jest to dopiero drugi mecz w tym sezonie, w którym gdańszczanie nie stracili gola.


Lechia Gdańsk 2:0 GKS Katowice

Strzelcy: Dawid Kurminowski 19', Camilo Mena 117' 

Zawodnik meczu: Matej Rodin


Fot.: Krzysztof Polaczyk

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.