Majówką serię gier zakończy poniedziałkowe starcie Korony Kielce z GKS-em Katowice w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Spotkanie zapowiada się ciekawie, choć presja — po tym, jak Korona Kielce zapewniła sobie utrzymanie — z pewnością opadła. To jednak dalej jest mecz, w którym jest o co walczyć. Wygrana GKS-u Katowice może dać zrównanie się punktami z ekipą Pasów, a zwycięstwo drużyny Scyzoryków może — przy dobrym układzie — dać nawet 7. miejsce.
Korona Kielce jako gospodarz w nowym roku przegrała tylko jedno spotkanie — z Radomiakiem Radom, a przyszło jej się mierzyć choćby w poprzedniej kolejce, w wygranym meczu 3:1 z mistrzem Polski, Jagiellonią Białystok. Po tym meczu zapanował spokój i radość — wiadomo już, że trener Korony, Jacek Zieliński, zostaje w klubie na przyszły sezon, a razem z nim kluczowy zawodnik Nono, który po wyleczeniu kontuzji robi kawał świetnej roboty. W spotkaniu z GKS-em Katowice na pewno bramki będzie szukał Mariusz Fornalczyk, ponieważ mówi się, że już latem może trafić do czołowego klubu Ekstraklasy — Lecha Poznań. Korona Kielce przystąpi do tego starcia jako delikatny faworyt, który wykorzystuje atuty własnego boiska.
GKS Katowice również jest pewny utrzymania w Ekstraklasie, choć forma w nowej rundzie jest różna, a poprzednia porażka z Legią Warszawa tylko to potwierdza. Drużyna gości na pewno nie będzie chciała tak łatwo oddać zwycięstwa Koroniarzom, gdyż przy kiepskich wynikach innych zespołów może zrównać się punktami z Cracovią, która zajmuje 6. miejsce. Na boisku z pewnością zobaczymy znacznie inną grę niż w starciu z Legią i chęć wygrania meczu w Kielcach dobrym pressingiem.
Trener Jacek Zieliński ocenił grę GKS-u:„ Rywal jest bardzo wymagający, bo GKS gra dobrą piłkę, jest groźnym zespołem. Zakładamy, że to będzie trudny mecz. GKS gra piłkę otwartą, do przodu. Myślę, że zapowiada się ciekawe spotkanie.”
Trener Korony wyraził też swoje zdanie o utrzymaniu w lidze:„ Mamy matematyczne utrzymanie, ale gramy o jak najwyższe miejsce w tabeli, bo to są dodatkowe apanaże dla klubu i dla zawodników, bo przecież gramy o premie. Na pewno nie będzie luźnego podejścia do ostatnich czterech spotkań. Gramy cały czas mocno zmotywowani — jak już wskoczyło się na takie tory, to trzeba cały czas po nich jechać. Walczymy o jak najwyższe miejsce w tabeli i zależy nam też na tym, żeby dobrze się prezentować, żeby kibice też byli zadowoleni z naszej gry. Trzy ostatnie spotkania u siebie graliśmy przy komplecie na trybunach. To świadczy o tym, że wróciła moda na Koronę, ludzie łakną dobrej piłki i chcemy się w te ramy wpisać.”
Sędziami poniedziałkowego starcia będą: Piotr Rzucidło jako sędzia główny, na liniach asystować mu będą Arkadiusz Wójcik i Filip Siernat, sędzią technicznym będzie Damian Gawęcki, a za VAR odpowiadać będą Tomasz Kwiatkowski i Patryk Gryckiewicz.