Maciej Gwiaździński
1 minut czytania
03 Sep
03Sep

W trakcie niedzielnego meczu warszawskiej drużyny z Cracovią kontuzję odniósł najlepszy strzelec Legii w tym sezonie – Kameruńczyk Jean-Pieree Nsame, zrywając ścięgno Achillesa. Zawodnik przeszedł już operację, lecz przerwa potrwa co najmniej przez kilka miesięcy. W jego miejsce duet Michał Żewłakow-Fredi Bobic przeprowadził awaryjny transfer sprowadzając do klubu Chorwata niemieckiego pochodzenia – Antonio Čolaka. Tak o zawodniku wypowiada się Fredi Bobic: Sprowadzenie Antonio Čolaka do Legii to dla nas, dla drużyny i dla trenera, odpowiedni ruch. Musieliśmy zareagować bardzo szybko w związku z kontuzją Jean-Pierre'a Nsame. Antonio to bardzo mobilny napastnik, który wnosi ogromne doświadczenie. Wygrywał trofea, grał w Lidze Mistrzów UEFA i doskonale wie, jak strzelać gole. Jego doświadczenie, umiejętności i znajomość języka, to bardzo wartościowy zestaw, dlatego cieszymy się, że do nas dołączył.

31-letni napastnik to prawdziwy obieżyświat, w trakcie swojej kariery reprezentował kluby z siedmiu państw. Występował m.in. w Malmö FF, z którym w 2021 roku zdobył mistrzostwo Szwecji, HNK Rijeka – dwa puchary Chorwacji, a także Rangers, PAOK-u Saloniki czy Hoffenheim. Ostatnie dwa sezony spędził we Włoszech reprezentując bartwy Parmy i Spezii. Dla Chorwata jest to powrót do Ekstraklasy po ponad 10 latach – kiedy to w barwach Lechii Gdańsk strzelił 10 bramek. Wojskowi zawodnika przechwycili od Górnika Zabrze, który zdążył z Antonio przeprowadzić już nawet sesję zdjęciową. Ostatecznie Čolak zdecydował się kontynuować karierę w stołecznym klubie.

Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia Warszawa

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.