8 września oficjalnie zakończyło się letnie okno transferowe w ekstraklasie. Beniaminek z Niecieczy przystępował do niego z zamiarem zrobienia zakupów, które dadzą spokojne utrzymanie. Czy to się udało?
Najpierw odejścia, po 2 sezonach spędzonych w drużynie z Małopolski z klubem pożegnał się Lucas Spendlhofer, Austriak wrócił do kraju, wzmacniając TSV Hartberg. Po wygaśnięciu kontraktu, klub opuścił także Kacper Karasek. Młody napastnik, który błyszczał w rundzie jesiennej zeszłego sezonu 1 ligi, będzie teraz biegał na boiskach ekstraklasy w barwach Motoru Lublin.
Do klubu przyszło 5 nowych zawodników, każdy z nich na zasadzie wolnego transferu:
Rafał Kurzawa (Pogoń Szczecin)
Lucas Masoero (Universitatea Cluj)
Radu Boboc (Universitatea Cluj)
Jesus Jimenez (Kerala Blasters)
Sergio Guerrero (Cartagena)
Na papierze nie wygląda to najgorzej. Kurzawa to były Reprezentant Polski, Masoero jest najwyżej wycenianym piłkarzem "Słoników" w historii, a Jimenez jeszcze kilka sezonów temu strzelał gole jak na zawołanie w Górniku Zabrze.
Po świetnym starcie sezonu, drużyna z Nieciecza już opada z sił. Skład potrzebuje wzmocnień, transfery takich piłkarzy jak Igkebeke, Kun,Rocha czy Łyczko z Stali Rzeszów z różnych powodów upadły, a do końca okienka już nikt nowy do klubu nie przybył.
Dobrym wyznacznikiem nieudolności transferowej działaczy jest to, że ostatni transfer miał miejsce... 22 lipca! To oznacza że cały sierpień oraz pierwszy tydzień września nie przyniósł żadnego wmocnienia.
Czas na transfery już się skończył,teraz Termalikę czekają ciężkie miesiące w ekstraklasie, w których muszą pokazać, że zasługują na grę na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.