Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze mecze w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji Europy. Swoją kadrę na zmagania w tych rozgrywkach zaprezentował już m.in. Raków Częstochowa. W niej zabrakło Karola Struskiego, który pod Jasną Górę przenosił się za równo milion Euro. Oprócz niego, do gry w LKE nie jest uprawniony chociażby Leonardo Rocha.
Raków Częstochowa zaskoczył przy wyborze kadry na zmagania w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji Europy. W niej zabrakło dwóch zawodników, za których ,,Medaliki'' musiały sięgnąć głęboko do kieszeni. Mowa o Karolu Struskim i Leonardo Rochy. Czy pod Jasną Górą powoli przyznają się do błędów transferowych, a brak uprawnienia obu zawodników to znak, że Marek Papszun najzwyczajniej w świecie chce ich się pozbyć?
Struski skreślony? Rozegrał zaledwie sześć spotkań
Karol Struski do Rakowa trafił z Arisu Limassol. Klub spod Jasnej Góry zapłacił za niego milion Euro. Jest to spora kwota, a transfer 24-latka jest czwartym najdroższym wydatkiem ,,Medalików'' w tym okienku. Włodarze klubu z Częstochowy więcej zapłacili jedynie za wykupienie Jonatana Brauta Brunesa (2 miliony) i zakontraktowanie Tomasza Pieńki oraz Mogdana Mirceticia (kolejno 1,75 i 1,5 miliona).
Karol Struski w barwach Rakowa - fot.: SOPA
Czy Struski został już skreślony przez Marka Papszuna? Na początku sezonu pomocnik nie prezentował najwyższej formy. Łącznie rozegrał sześć spośród trzynastu spotkań. Jednak swoje ostatnie spotkanie 24-latek rozegrał dopiero 14. sierpnia. Od tego czasu przegapił cztery mecze, w których nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Wiele więc wskazuje na to, że były zawodnik m.in. Jagiellonii Białystok już na starcie stracił zaufanie w oczach szkoleniowca ,,Medalików''.
Rochę czeka exodus?
Oprócz Struskiego w kadrze na faze ligową LKE częstochowian zabrakło Leonardo Rochy. Portugalczyk od jakiegoś czasu jest stopniowo wypychany z Rakowa. W tym sezonie rozegrał dziesięć spotkań. Zdobył jednego gola. ,,Medaliki'' za napastnika zapłaciły 700 tysięcy Euro. Podczas dotychczasowej przygody w klubie spod Jasnej Góry 28-latek zdobył dwie bramki. Łatwo więc obliczyć, że czerwono-niebiescy za jedno trafienie ze strony rosłego napastnika zapłacili 350 tysięcy. Cóż za marnotrawstwo pieniędzy.
Fot.: PressFocus
Czy brak Struskiego i Rochy będzie sporym osłabieniem dla drużyny Marka Papszuna? Nie. Brak wpisania do kadry na LKE świadczy jednak o czymś zupełnie innym. Obaj zawodnicy stracili zaufanie ze strony władz już po kilku kolejkach sezonu, a Raków zapewne nie wiąże z nimi przyszłości. Czy obaj zawodnicy mogą jeszcze to odkręcić? Czas pokarze.
Fot.: SOPA