Kacper Piekutowski
1 minut czytania
10 Aug
10Aug

W meczu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy Widzew Łódź podejmował u siebie Wisłę Płock. W poprzedniej kolejce łodzianie ograli 3:0 GKS Katowice, natomiast płocczanie pokonali Piast Gliwice 2:0.


Mecz rozpoczął się lepiej dla graczy gości. W pierwszym kwadransie gry to płocczanie przeważali, oddawali celne strzały na bramkę Widzewa i dłużej utrzymywali się przy piłce. 


Mniej więcej od 16. minuty gracze łódzkiego Widzewa przejęli inicjatywę i zaczęli odważnie atakować. Mimo tego faktu to Wisła Płock wyprowadziła pierwszy cios. 

W 36. minucie gola na 1:0 dla Wisły Płock zdobył, po asyście hiszpańskiego pomocnika Jorge Jimeneza, doświadczony snajper Łukasz Sekulski. 


Widzew bardzo szybko zareagował na straconą bramkę—w 41. minucie gola wyrównującego strzelił, po asyście hiszpańskiego pomocnika Francisco Alvareza, albański pomocnik Juljan Shehu.

Więcej bramek w pierwszej połowie już nie padło. Do przerwy Widzew Łódź remisował z Wisłą Płock 1:1.


Druga połowa należała do zawodników Widzewa. Za grę wyróżnić należy zwłaszcza pomocników: Samuela Akere, Francisco Alvareza, Juljana Shehu, oraz napastnika Mariusza Fornalczyka. Mimo dobrej postawy wymienionych zawodników RTS nie zdołał już strzelić gola na 2:1, a to za sprawą efektownie grającego bramkarza Wisły, Rafała Leszczyńskiego, oraz skutecznie broniących bocznych defensorów płocczan—Andriasa Edmundssona oraz Marcusa Haglind—Sangre’a.

Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Po czterech kolejkach PKO BP Ekstraklasy Widzew Łódź zdobył siedem punktów, natomiast Wisła Płock—dziesięć.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.