Choć w Ekstraklasie trwa dyskusja o liczbie obcokrajowców, mało kto patrzy w drugą stronę. Tymczasem polscy piłkarze rozjechali się po świecie – od Niemiec, przez Islandię, aż po San Marino i Japonię. Sprawdziliśmy, gdzie grają, ilu ich jest i które kierunki wybierają najchętniej. Efekt? Przekonajcie się sami!
Niedawno stworzyłem materiał o tym, ilu obcokrajowców gra w naszej Ekstraklasie. Tutaj można przeczytać - Inwazja w Ekstraklasie Co gdyby jednak odwrócić sytuację i spojrzeć, ilu Polaków gra w zagranicznych ligach?
Dziś podjąłem się tego tematu, uwzględniając wszystkie szczeble ligowe powyżej poziomu amatorskiego w każdym z poniższych krajów.
Okazuje się, że największa ekspansja odbyła się w kierunku zachodnim. Na niemieckich boiskach biega bowiem aż 653 naszych reprezentantów. Po naszych sąsiadach jest gigantyczna przepaść, ponieważ drugie miejsce zajmują angielskie boiska z „zaledwie” 62 naszymi zawodnikami, a podium domyka słoneczna Italia, w której występuje 55 zawodników z polskim paszportem.
Tuż za podium znalazła się chyba największa niespodzianka – Islandia. To właśnie w tym kraju nasza kolonia liczy 47 zawodników. Idąc dalej, mamy Austrię (46), Stany Zjednoczone (35), Norwegię (25), Hiszpanię (17), Cypr (17), a pierwszą dziesiątkę zamyka Szkocja z 15 obywatelami.
Nasi zawodnicy występują łącznie w 50 ligach, w których – poza wspomnianymi – są też ligi chociażby Gibraltaru i Luksemburga, gdzie w każdej występuje 4 zawodników, Malty i Litwy – po 2 piłkarzy, a po jednym reprezentancie mamy chociażby w ligach Monako, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Indonezji, Japonii, San Marino czy Estonii.
Podsumowując – nasi potencjalni reprezentanci chętnie wybierają kierunki europejskie, jednak o wielu z nich nigdy nie usłyszymy. Głównym kierunkiem, który obieramy, są Niemcy, jednak posiadanie co najmniej jednego zawodnika w 50 z 211 lig z całego świata pod pewnym względem może napawać dumą – zwłaszcza że nie brakuje ich w tych najsilniejszych.