W sobotnim sparingu przed nowym sezonem Ekstraklasy Górnik Zabrze odniósł skromne zwycięstwo nad czeskim MFK Karviná (1:0). Mecz, rozgrywany w Karwinie, przyciągnął na trybuny około 2000 kibiców, co w sezonie urlopowym zasługuje na uznanie. Frekwencja dopisała, a wśród fanów dominowała liczna grupa sympatyków Górnika, w tym wielu ze Śląska Cieszyńskiego, którzy głośno wspierali "Trójkolorowych" przez całe spotkanie.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, mimo kilku dogodnych sytuacji z obu stron. W drugiej części meczu aura nie rozpieszczała – strugi deszczu utrudniały grę, ale Górnik pokazał charakter. Decydujący moment nadszedł w samej końcówce spotkania, gdy Lukas Podolski, w swoim stylu, potężnym strzałem z bliskiej odległości zapewnił zabrzanom zwycięstwo.
Trener Michal Gašparík może być zadowolony z postawy zespołu, który w letnich sparingach prezentuje solidną formę, wygrywając wcześniej m.in. z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Arisem Limassol. To dobra prognoza przed inauguracją sezonu, gdzie Górnik zmierzy się z Lechią Gdańsk (20 lipca, godz. 14:45).
Mecz w Karwinie był nie tylko sprawdzianem sportowym, ale i świętem dla kibiców, którzy mimo kapryśnej pogody stworzyli świetną atmosferę. Sparing pokazał, że Podolski wciąż jest liderem, a młodzi zawodnicy, jak Dzięgielewski, coraz śmielej pukają do pierwszego składu.
Foto: Patryk Froncek / Polskie Zwierciadło Futbolu