Kacper Piekutowski
1 minut czytania
08 Jul
08Jul

Górnik Zabrze zajął w poprzednim sezonie dopiero dziewiąte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy.


Klub dokonał bardzo interesujących wzmocnień w aktualnie trwającym letnim okienku transferowym. Do Górnika dołączyli: Young-jun Goh (23-letni ofensywny pomocnik, poprzednio grał w serbskim Partizanie Belgrad), Maksymilian Pingot (22-letni środkowy obrońca, poprzednio grał w ekstraklasowym Lechu Poznań), Natan Dziegielewski (20-letni ofensywny pomocnik, poprzednio grał w pierwszoligowym GKS Tychy), Wiktor Nowak (20-letni ofensywny pomocnik, poprzednio grał w pierwszoligowym Zniczu Pruszków), Michal Sacek (28-letni czeski obrońca, poprzednio występował w ekstraklasowej Jagiellonii Białystok), Jarosław Kubicki (29—letni defensywny pomocnik, poprzednio występował w ekstraklasowej Jagiellonii Białystok), Gabriel Barbosa (26-letni portugalski napastnik, poprzednio bronił barw klubu z drugiej ligi portugalskiej, Penafiel), Theodoros Tsirigotis (25-letni grecki napastnik, poprzednio grał w drugiej lidze greckiej w Iraklis), Tomasz Loska (29-letni bramkarz, poprzednio występował w obecnie pierwszoligowym, a wówczas ekstraklasowym, Śląsku Wrocław), Bastien Donio (19-letni defensywny pomocnik pochodzący z Francji, poprzednio grał w niższych ligach francuskich w barwach Bourg-en-bresse). 


Ponadto na zasadzie wypożyczenia do Zabrzan trafił 21-letni bramkarz Augsburga, Marcel Lubik. Z wypożyczeń z innych klubów do Górnika wrócili następujący piłkarze: ofensywny pomocnik Nikodem Zielonka (z Pogoni Siedlce), prawy obrońca Norbert Barczak (z Polonii Bytom), bramkarz Kamil Soberka (z Unii Skierniewice) oraz ofensywny pomocnik Jan Ciucka (z Rekordu Bielsko-Biała).


Dzięki wymienionym transferom Górnikowi Zabrze jeszcze na początku lipca udało się właściwie zamknąć kadrę na sezon 2025/26, a dalsze wzmocnienia Zabrzan będą miały raczej na celu uzupełnienie już i tak szerokiej i jakościowej kadry. - Wiedzieliśmy, że od początku pracy trenera Michala Gašparika będzie dużo taktycznych nowinek i po prostu chcieliśmy dać sobie szansę - mówi członek zarządu Zabrzan, Michał Siara.


Fot.: Alamy

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.