Piotr Pośpiech
1 minut czytania
09 Sep
09Sep

W Kielcach zapowiada się prawdziwe piłkarskie święto. Na Exbud Arenę przyjeżdża świetnie dysponowana Pogoń Szczecin, a gospodarze pod wodzą Jacka Zielińskiego chcą podtrzymać passę pięciu spotkań bez porażki. Czy Korona zdoła przedłużyć serię do sześciu, czy może Portowcy przełamią kielecką twierdzę?

Forma drużyn

Korona prezentuje ostatnio stabilną i skuteczną piłkę. Zespół Zielińskiego punktuje regularnie, a coraz pewniejsza gra daje kibicom nadzieję na spokojną rundę jesienną.

Pogoń z kolei wraca do Kielc w dobrych nastrojach. Wygrana w Łodzi z Widzewem oraz triumf nad Rakowem Częstochowa pozwoliły zespołowi Roberta Kolendowicza zdjąć presję i spojrzeć w górę tabeli.

Kadrowe wieści

W obozie Korony nie ma większych problemów zdrowotnych. Drobnego urazu nabawił się Dawid Błanik, jednak powinien być gotowy do gry. W Pogoni sytuacja wygląda gorzej – kontuzje wciąż wykluczają Léo Borgesa i Fredrika Ulvestada, ale Kolendowicz nadal dysponuje szeroką i silną kadrą.

Historia spotkań

Ostatnie starcia obu drużyn w Ekstraklasie przemawiają na korzyść Pogoni:

• Korona – Pogoń 1:2

• Pogoń – Korona 0:0

• Pogoń – Korona 3:1

• Korona – Pogoń 2:2

• Pogoń – Korona 3:0

• Korona – Pogoń 0:0

Najwyższe porażki Korony w historii rywalizacji z Pogonią to mecze z 1991, 2017 i 2024 roku, wszystkie zakończone wynikiem 0:3. Portowcy najdotkliwiej przegrali z kielczanami 1:4.

Trenerzy i liderzy

Jacek Zieliński mierzył się z Pogonią już 17 razy, a jego największy triumf to efektowne 5:1 z Cracovią nad szczecińskim zespołem. Teraz liczy na kolejne punkty i kontynuację passy.

Robert Kolendowicz nie zamierza odpuszczać, a jego drużyna jasno deklaruje walkę o najwyższe cele. Dużo będzie zależało od Kamila Grosickiego, który znów chce udowodnić kibicom Pogoni, że marzenia o trofeach wciąż są realne.

Zapowiedź

Spotkanie Korony Kielce z Pogonią Szczecin odbędzie się w sobotę o godzinie 14:45. Minimalnym faworytem pozostaje Pogoń, jednak gospodarze z pewnością nie oddadzą pola bez walki. Kibice mogą szykować się na emocjonujący pojedynek, który może mieć spory wpływ na układ tabeli.


Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.