Arka Gdynia wzmacnia się na Ekstraklasę! Klub z Gdyni sprowadził Sebastiana Kerka.
Czytaj więcejMaxi Oyedele znalazł się na radarze dużych europejskich marek - reprezentant Polski może opuścić Legię.
Czytaj więcejWszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Lazio złożyło oficjalną ofertę za Afimico Pululu. Odejście Kongijczyka wydaje się przesądzone, a na radarze znajduje się kilka klubów — spośród nich to właśnie "Orły" są chyba najbliżej pozyskania zawodnika.
Czytaj więcejLechia Gdańsk przetrwała burzę! Sezon 2024/2025 był dla Biało-Zielonych pełen kryzysów, zwrotów akcji i heroicznej walki o przetrwanie w Ekstraklasie. Od problemów finansowych i trenerskich zmian po dramatyczne zwycięstwo na finiszu — sprawdź, jak wyglądała droga Lechii do utrzymania i kto błyszczał w tym trudnym sezonie
Czytaj więcejPrzed końcem sezonu dowiedzieliśmy się, kilka ciekawych informacji odnośnie Korony Kielce. Najpierw zostały ogłoszone te pozytywne: Wiktor Długosz i Nono zostają w Kielcach. Teraz do kibiców Korony napływają te gorsze. Jak już oficjalnie wiemy, Miłosz Trojak z końcem sezonu opuści kielecki klub i zacznie w nowym, egzotycznym klubie Ulsan HD FC. Pomimo iż pierwsza połowa sezonu nie była udana dla piłkarzy, to każdy z nich miał swoje lepsze i gorsze mecze. Miłosz Trojak należał do tych, którzy grają dobrze od deski do deski, a runda wiosenna tylko potwierdziła nam to przekonanie. Z jakiego powodu Miłosz Trojak nie chce zostać? Głównie są to zbyt niskie pieniądze. Uważa, że mógłby zarabiać więcej, a z doniesień klubu miałby zarabiać najwięcej. Mariusz Fornalczyk to kolejny piłkarz, młody talent, którego Korona chce sprzedać. Z informacji w mediach wynika, że Widzew Łódź mocno naciska, lecz w jednym z portali internetowych Hajpmedia sam zawodnik nie wiedział, jaki kierunek chciałby obrać. W mediach dochodzą informacje, że Pedro Nuno ma po tym sezonie opuścić klub.Wojciech Kamiński ostatnio przedłużył kontrakt z Koroną Kielce i będzie chciał budować swoją pozycję w podstawowej 11.Według portalu Transfermarkt, zarząd Korony Kielce interesuje się takimi piłkarzami, jak German Barkovskiy, Damian Warchoł i Danylo Kravchuk.
Czytaj więcejPo niemal dekadzie pracy w Puszczy Niepołomice, Tomasz Tułacz – architekt historycznego awansu do Ekstraklasy – musi zmierzyć się z bolesnym spadkiem. Symbol lojalności i konsekwencji w świecie trenerskich rotacji staje dziś na rozdrożu. Czy to finał jego niezwykłej misji w Niepołomicach?
Czytaj więcejRelacja live z meczu między Cracovią Kraków i Legią Warszawa. Zobacz jak przebiega mecz w Krakowie.
Czytaj więcejW sobotni wieczór, o godzinie 20:15, na ulicy Ściegiennego w Kielcach rozpocznie się pojedynek, który może zadecydować o losach fotelu lidera. Raków Częstochowa powalczy o odzyskanie pierwszego miejsca w tabeli, a wszystko zapowiada emocje rodem z filmowego thrillera
Czytaj więcejW niedzielnym spotkaniu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy, do rodzinnego obiadu mogliśmy oglądać starcie Lechii Gdańsk w roli gospodarza oraz przyjezdnych z województwa świętokrzyskiego, Koronę Kielce. Mecz oglądało się z przyjemnością, a każdy gol wchodził niczym kolejny kęs kotleta schabowego podczas obiadu. Pierwsze minuty spotkania zapowiadały się naprawdę ciekawie. Jeśli chodzi o zespół z Kielc, piłkarze chcieli udowodnić swoją wyższość dominacją na boisku, jednak zbyt wielka pewność siebie doprowadziła Koroniarzy do utraty gola. Po kontrowersyjnym rzucie karnym, który większość osób uznałaby za sytuację, w której to piłkarz Lechii wbiegł w Miłosza Trojaka, sędziowie zdecydowali inaczej, i to Lechia Gdańsk wyszła na prowadzenie. Po tym golu swoje szanse miała Korona Kielce, jednak to piłkarze z Gdańska przejęli nieco inicjatywę. Udowodnili to, strzelając gola na 2:0 tuż przed przerwą, a bramkę dla Lechii zdobył Iwan Żelizko. Lechia do przerwy wygrywała 2:0. Po emocjonującej pierwszej połowie i zjedzonym obiedzie, można było się wziąć za prawdziwe emocje. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy mamy rzut wolny dla Korony. Do piłki podchodzi Wiktor Długosz, który zamienia na gola piękny rzut wolny i świętuje pierwszego gola w Ekstraklasie od 4 lat. Gdy piłkarze Lechii myśleli, że nic złego nie może się stać, Wiktor Długosz, niczym rasowy napastnik, pakuje piłkę do siatki. A to nie koniec emocji – w końcówce meczu Daniel Bąk okiwał obronę Lechii jak Kylian Mbappé ładujący hat-tricka Barcelonie. Jednak nie jest to ten poziom – zawodnik piłkę stracił, i po kontrze piłkarzy Lechii ukraiński piłkarz, Kacper Sezonienko, daje Lechii prowadzenie, czym ustala wynik meczu na 3:2.
Czytaj więcejDzisiaj, 9 maja o godzinie 18:00 na Stadionie Motor Arena w Lublinie odbędzie się mecz 32. kolejki PKO Ekstraklasy Motor Lublin- Piast Gliwice.
Czytaj więcej