W 5. kolejce PKO BP Ekstraklasy czeka nas emocjonujące starcie dwóch drużyn, które w tym sezonie zmagają się z własnymi demonami. Pogoń Szczecin zmierzy się u siebie z Górnikiem Zabrze w meczu, który może okazać się przełomowy dla obu ekip. Czy „Portowcy” zdołają przełamać serię niepowodzeń, a „Trójkolorowi” znajdą sposób na przełamanie kryzysu skuteczności? Odpowiedź poznamy w niedzielę o 17:30 na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera.
Górnik rozpoczął sezon z przytupem, zdobywając komplet punktów w pierwszych dwóch kolejkach dzięki wygranym z Lechią Gdańsk (2:1) i Piastem Gliwice (1:0). Jednak po tym imponującym starcie zespół z Zabrza złapał zadyszkę. Dwa kolejne mecze – porażka z Lechem Poznań (1:2) i zaskakująca przegrana u siebie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (0:1) – odsłoniły poważny problem - katastrofalną skuteczność. W czterech spotkaniach Górnik zdołał zdobyć zaledwie cztery gole, a w ostatnim starciu z Termaliką oddał aż 25 strzałów na bramkę, nie trafiając ani razu. Ta nieskuteczność stała się piętą achillesową drużyny, mimo że pod wodzą trenera Michala Gasparika prezentuje ona momentami dobrą grę. W odpowiedzi na ten kryzys klub sprowadził ukraińskiego skrzydłowego Maksyma Chłania, ale jego debiut w Szczecinie wydaje się mało prawdopodobny z powodu braku pełnego przygotowania. Z kolei bardziej optymistyczne wieści napływają w kontekście Gabriela Barbosy. Brazylijski napastnik, który wyleczył kontuzję łydki i trenuje na 100%, może otrzymać szansę debiutu w barwach „Trójkolorowych”. Czy jego wejście na boisko doda Górnikowi nowej jakości w ataku? To pytanie, na które fani będą wypatrywać odpowiedzi w niedzielę.
Pogoń Szczecin pod wodzą Roberta Kolendowicza również nie zachwyca. Z bilansem jednej wygranej, jednego remisu i dwóch porażek „Portowcy” plasują się w dolnej części tabeli. Największym zmartwieniem jest defensywa, która traci średnio ponad dwa gole na mecz. Otwarcie sezonu przeciwko Radomiakowi (1:5) było bolesnym ciosem, choć szybkie zwycięstwo z Motorem Lublin (4:1) w kolejnym spotkaniu dało nadzieję na poprawę. Niestety, ostatnia porażka w derbach Pomorza z Arką Gdynia (1:2) pokazała, że szczecińska drużyna wciąż zmaga się z brakiem powtarzalności. Bardzo dobre występy, jak choćby z Motorem, przeplatają się z rozczarowującymi wynikami, co stawia pod znakiem zapytania ich stabilność w kluczowych momentach. Trener Kolendowicz podkreśla, że zespół skupia się na każdym kolejnym kroku, a mecz z Górnikiem ma być małym, ale ważnym krokiem naprzód. Kluczowe będzie wzmocnienie tyłów i wykorzystanie atutów ofensywnych, takich jak Efthymios Koulouris, na którego geniusz strzelecki bardzo liczą kibice w Szczecinie.
To spotkanie zapowiada się na wyrównaną batalię dwóch drużyn, które desperacko potrzebują punktów. Górnik może postawić na kontrataki, licząc na debiut Barbosy, podczas gdy Pogoń będzie dążyć do narzucenia swojego stylu gry na własnym stadionie. Choć z powodu zakazu wyjazdowego zabraknie w Szczecinie kibiców zabrzańskiej Torcidy, to atmosfera na trybunach z pewnością rozgrzeje emocje.
Mecz Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze będzie transmitowany na żywo w otwartym kanale TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej TVP Sport oraz na platformach Smart TV i HbbTV. Początek transmisji o 17:05, a pierwszy gwizdek sędziego o 17:30. Dla fanów preferujących płatne opcje, spotkanie będzie dostępne również na kanałach Canal+ Sport 3 i platformie Canal+ Online. Nie przegapcie tego starcia – emocje gwarantowane!