Pogoń Szczecin na sezon 2024/25 przystąpili już do 13 sezonu z rzędu na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Ekipa ze Szczecina w tym sezonie również przystąpiła do Pucharu Polski. Ich celem przed sezonem było skończenie do sezonu w miejscach gwarantujących grę w Europejskich Pucharach oraz powalczenie o pierwsze trofeum w historii klubu.
Przedsezonowe zgrupowanie:
Już 17 czerwca Portowcy ruszali z treningami do sezonu 2024/25. Najważniejszy obóz, aby przygotować w pełni możliwości do sezonu była Opalenica, gdzie mieli zagrać sparingi z Piastem Gliwice, Banikiem Ostravą. Z Piastem minimalnie przegrali, ale Banikiem zaskoczyli i odnieśli ważne sparingowe zwycięstwo. Tuż przed pierwszym meczem zagrali zgodowe spotkanie z Kotwicą Kołobrzeg, gdzie w pewny sposób wygrali po bramkach Koulourisa oraz Wahlqvista.
Letnie Okienko Transferowe:
Przychodzący:
Valentin Cojocaru(Leuven-> Pogoń Szczecin)- 400 tys.euro
Krzysztof Kamiński(Wisła Płock-> Pogoń Szczecin)- bez odstępnego
Dimitrios Keramitsis(Roma-> Pogoń Szczecin)- bez odstępnego
Jakub Lis(Motor Lublin-> Pogoń Szczecin)- koniec wypożyczenia
Kacper Łukasiak(Górnik Łęczna-> Pogoń Szczecin)- koniec wypożyczenia
Yadegar Rostami( ŁKS Łódź-> Pogoń Szczecin)- koniec wypożyczenia
Dante Stipica( Ruch Chorzów-> Pogoń Szczecin)- koniec wypożyczenia
Aron Stasiak(Kotwica Kołobrzeg-> Pogoń Szczecin)- koniec wypożyczenia
Kacper Kostorz(Den Bosch-> Pogoń Szczecin)- koniec wypożyczenia
Odejścia:
Luka Zahović(Pogoń Szczecin-> Górnik Zabrze)- bez odstępnego
Bartosz Klebaniuk(Pogoń Szczecin-> Znicz Pruszków)- bez odstępnego
Aron Stasiak(Pogoń Szczecin->Świt Szczecin)- bez odstępnego
Kacper Kostorz(Pogoń Szczecin-> NAC Breda)- wypożyczenie
Axel Holewiński(Pogoń Szczecin-> Polonia Bytom)- wypożyczenie
Valentin Cojocaru(Pogoń Szczecin-> Leuven)- koniec wypożyczenia
Runda jesienna:
Na inaugurację sezonu Portowcy w swoim meczu ligowym zagrali mecz z Koroną Kielce na własnym obiekcie. W pewny i efektowny sposób ograli swoich rywali aż 3-0 po dwóch bramkach Efthymiosa Koulourisa oraz trafieniu Kacpra Łukasiaka. Na wyróżnienie zasługuje spotkanie ze Śląskiem Wrocław, które zostało rozegrane 1 września 2024 roku na stadionie Floriana Krygiera w Szczecina. Bardzo szalone spotkanie od samego początku gwiazdka sędziego i zobaczyliśmy aż 8 goli, gdzie na pewno na ten zasługuje na bycie jednym z najlepszych meczów tej rundy, a nawet całego sezonu. Portowcy po nieprawdopodobnym spotkaniu wygrywają aż 5-3 po dwóch bramkach Koulourisa, ale również trafił Kamil Grosicki, Fredrik Ulvestad oraz Alexander Gorgon. Dużym wydarzeniem tego sezonu było starcie z Legią Warszawa, który odbywał 20 września 2024 roku. Obie Ekipy od tego sezonu zakończyli neutralne stosunki, a od teraz czują do siebie wrogość i nienawiść. Na tym meczu był komplet publiczności i mogliśmy spodziewać emocji do samego końca. Portowcy po końcowym gwizdku mogli się cieszyć z trzech punktów po bramce Alexandra Gorgona, który był jednym zawodnikiem z bramką w obydwu Ekipach. Ostatnim takim efektownym zwycięstwem Portowców w rundzie jesiennej było spotkanie z Lechią Gdańsk, które odbyło się 23 listopada 2024 roku. Wielkim show na Polsat Plus Arena w Gdańsku popisał się Ethymios Koulouris, gdzie zanotował trzy trafienia w tym spotkaniu. Na pewno najgorszymi spotkaniami w rundzie jesiennej Ekipy prowadzonego przez Roberta Kolendowicza było starcie z Motorem Lublin, który rozgrywanym był na Arena Lublin w 2 listopada 2024 roku. W Ekipie od samego początku nic nie wychodziło i Motorowcy pewnie wygrywają na własnym obiekcie wynikiem tylko 4-2. Drugim takim spotkaniem był mecz z GKS Katowice, który rozegrany był 27 września 2024 roku. Na Bukowej Gieksiarze potrafili swoim efektownym futbolem zatrzymać Pogoń i wygrać na swoim obiekcie aż 3-1, gdzie to była wielka sensacja na tej części sezonu. Na pewno wielkim podsumowaniem tej rundy jest, że byli bardzo mocną Ekipą na własnym obiekcie, ale fatalnie grali na boisku rywala. Portowcy po 18 kolejkach zajmowali 8 miejsce z dorobkiem 27 punktów i do liderującego Kolejorza tracili aż 11 punktów.
Zimowe zgrupowanie:
Portowcy do rundy wiosennej rozpoczęli treningi już 3 stycznia. Ich główny obóz odbywał się w Tureckim Belek od 7 stycznia do 18 stycznia. W Turcji zagrali sparingi z Crveną Zvezdą, Kaisarem i Paks. To nie był pozytywny obóz dla Szczecinian, bo zanotowali więcej porażek niż zwycięstw. Na sam koniec tuż przed rozpoczęciem rundy zagrali sparing z 1-ligową Miedzią Legnica oraz 3-ligowym Stilonem Gorzów. Portowcom w tych meczach poszło lepiej niż na obozie przygotowawczym w Belek.
Zimowe Okienko Transferowe:
Przychodzący:
Luizao(West Ham-> Pogoń Szczecin)- wypożyczenie
Benjamin Rojas(Palestino-> Pogoń Szczecin)- bez odstępnego
Renyer( bez klubu-> Pogoń Szczecin)- transfer
Odchodzący:
Vahan Bichakhchyan(Pogoń Szczecin-> Legia Warszawa)- 250 tysięcy euro
Benedikt Zech(Pogoń Szczecin-> SCR Altach)- bez odstępnego
Alexander Gorgon( Pogoń Szczecin-> SCR Altach)- bez odstępnego
Yadegar Rostami(Pogoń Szczecin-> Fajr Sepasi)- bez odstępnego
Runda wiosenna:
Pierwszy mecz w rundzie wiosennej zagrali juź 1 lutego z Zagłębiem Lubin na własnym obiekcie. To nie był ciekawy i interesujący mecz dla kibiców, ale jedyna bramka w tym meczu w wykonaniu Kamila Grosickiego dała zwycięstwo Pogoni. Kolejnym spotkaniem Dumy Pomorza był mecz z Górnikiem Zabrze, który odbywał się 7 lutego w Szczecinie. Ekipa prowadzona przez Roberta Kolendowicza w fantastyczny i efektowny sposób wygrali na własnym stadionie aż 3-0. Wielkim doświadczeniem pokazał się Kamil Grosicki, który Zabrzanom strzelił dwa gole, a dodatkowo Fredrik Ulvestad zaczął show Pogoni w tym meczu. Kolejnym pogromem Pogoni Szczecin nad rywalami odbył się 22 lutego w samym Sercu Łodzi, gdzie ich rywalem był Łódzki Widzew. Niesamowitym występem oraz kusztem snajperskim pokazał się Eftyhymios Koulouris, gdzie Widzewowi zanotował hat-tricka. Również swój udział w tym meczu miał Rafał Kurzawa i ostatecznie Portowcy ograli Widzew wynikiem 0-4. Portowcy dać kibicom jeszcze większych emocji i dali to w bardzo gorącym meczu z Cracovią, gdzie kibice obydwu Ekip pokazują sobie na wzajem nienawiść. Na samym początku meczu Pasy po dublecie Benjamina Kallmana dosyć pewnie prowadzili w tym spotkaniu i wskazywało, że trzy punkty wędrują do Krakowa. Jednak Portowcy mieli inne plany i ostatecznie mecz odwrócił aż o 180 stopni i ograli Cracovię wynikiem 5-2 na własnym obiekcie. Na tych wysokich zwycięstwach Portowcy się nie zatrzymywali i 6 kwietnia na własnym obiekcie zagrali z GKS Katowice, który po 17 latach nie obecności w elicie wrócił do PKO BP Ekstraklasy. W tym spotkaniu po raz kolejny Grecki snajper Koulouris wpakował rywalom aż 3 bramki, gdzie udowadniał, że dzięki niemu walczą o wysokie miejsce na koniec sezonu. Dodatkowo Ulvestad miał udział w tym meczu potwierdził dominację Portowców, gdzie wygrali z Gieksiarzami 4-0. Ostatnim mocnym zwycięstwem w wykonaniu Pogoni Szczecin był mecz rozgrywany 14 maja w Szczecinie. W tym spotkaniu mieliśmy dwóch bohaterów na murawie. Z jednej strony dublet Kamila Grosickiego, a z drugiej strony kuszt snajperski Efthymiosa Koulourisa. Ten mecz zakończył się wynikiem 3-0 dla Portowców.
Portowcy bedą mieli jeden mecz do zapomnienia dla kibiców zgromadzonych na Floriana Krygiera. To spotkanie odbyło się 1 marca, gdzie do Szczecina przyjechał Kolejorz, który walczył o Mistrza Polski. W tym meczu piłkarze Pogoni nie byli ważnymi zawodnikami dla wyniku spotkania, ale Mikael Ishak miał dublet oraz Joel Pereira, gdzie w przepiękny sposób pokonał Valentina Cojocaru i Kolejorz ogrywa Dumę Pomorza aż 0-3.
Mecz sezonu:
Spotkanie, które odbyło się 25 kwietnia 2025 roku przeszedł do historii jako jeden z najlepszych meczów w historii Ekstraklasy oraz tego sezonu. Portowcy tego dnia rozgrywali mecz z Puszczą Niepołomice. Od samego początku meczu sporo się działo. Już w 5 minucie spotkania Efthymios Koulouris dał prowadzenie Portowcom. Jednak ta radość nie trwała zbyt długo i już doświadczony Piotr Mroziński daje wyrównanie w Niepołomicach. Wszystko wskazywało, że do szatni piłkarze zejdą z remisem jednak Koulouris strzelił w tym meczu już drugą bramkę. Portowcy do pierwszej połowy prowadzili 1-2. Po przerwie Ekipa prowadzona przez Tomasza Tułacza zaskoczyła całą Polskę i w ciągu 8 minut strzelili Portowcom aż 3 gole, gdzie największy udział przy trafieniach miał 22-letni Antoni Klimek. Jednak to nie był koniec emocji przy Janusza Kusocińskiego 2. Po raz kolejny w tym sezonie Kouloris zanotował hat-tricka i zaczynał misję o ratowaniu tego spotkania. Po 7 minutach mecz wrócił do stanu remisowego, gdzie na 4-4 strzelił Marcel Wędrychowski. Jednak 5 minut poźniej zobaczyliśmy dwie czerwone kartki. Dla Puszczy był to German Barkovsky, a dla Pogoni Leo Borges. Na tym stadionie już prawie wszyscy myśleli, że to spotkanie zakończy się niesamowitym remisem, ale na dobicie Żubrom wpakował już 4 gola w tym meczu Eftymios Koulouris. Ostatecznie wielkie show i spotkanie w Niepołomicach kończy się wynikiem 4-5.
Ostatni mecz sezonu i walka o podium na koniec sezonu:
Przed wielką multiligą w Ekstraklasie, Portowcy mieli szansę zakończyć sezon na podium w sezonie 2024/25. Ich rywalem była Jagiellonia Białystok, czyli ówczesny Mistrz Polski z sezonu 2023/24. Mecz odbył się 24 maja o 17:30 na Chorten Arena w Białymstoku. W pierwszej połowie obie Ekipy grały wyrównany futbol, lecz Efthymios Koulouris, który w tym sezonie idzie po króla strzelców i na ten moment Pogoń Szczecin skończyłby sezon na podium oraz w Europejskich Pucharach. Do przerwy Portowcy prowadzili 0-1 w Białymstoku. Do 71 minut Portowcy byli pewni miejsca na podium, ale marzenia i plany Szczecinianom popsuł Norbert Wojtuszek. Po tej bramce wyrównującej nic się nie zmieniło i ostatecznie miejsce w Europejskich Pucharach oraz na podium kończy Ekipa z Białegostoku dzięki remisowi z Pogonią. Ostatecznie Pogoń Szczecin po 34 kolejkach kończy sezon na 4 miejscu z dorobkiem 58 punktów.
Puchar Polski:
W tym sezonie Portowcy zaczęli rozgrywki Pucharu Polski od 1/32 finału. Pierwszym rywalem w tej edycji została Stal Rzeszów. Ich mecz odbył się 24 września w Rzeszowie. Duma Pomorza dosyć pewnie wygrała 0-3 po bramkach Kurzawy, Koulourisa i Bickhakchyana. W losowaniu na 1/16 finału Pucharu Polski trafił Odrę Opole. Mecz odbył się 29 października w Opolu. Portowcy przez 90 minut nie umieli skutecznie wykorzystać sytuacji bramkowej na gola i obie Ekipy potrzebowały dogrywki, aby rozstrzygnąć awans do kolejnej rundy. Po męczącym i trudnym spotkaniu dla Pogoni wygrywają 0-1 po bramce doświadczonego Kamila Grosickiego i meldują się w 1/8 finału, gdzie na nich czekał ekstraklasowy zespół. 4 grudnia 2024 w 1/8 finału zmierzyli się z Zagłębiem Lubin. Od samego początku tego spotkania dużo się działo i już w pierwszej połowie widzieliśmy 3 gole, gdzie dla Pogoni strzelił Bickhakchyan oraz Grosicki, a dla Miedziowych Pieńko. Po przerwie ten mecz jeszcze bardziej się rozkręcił i w 51 minucie powiększył Alexander Gorgon. Miedziowi nie poddawali się i w 62 minucie oraz 77 minucie dublet w tym meczu popisał się Dawid Kurminowski. Każdy przed telewizorami oraz na trybunach w Szczecinie spodziewał po takim widowisku dogrywki oraz rzutów karnych, lecz w 88 minucie, wtedy 18-letni Patryk Paryzek daje prowadzenie oraz zwycięstwo z Dumą Dolnego Śląska, gdzie zakończył wynikiem 4-3 i awansują do ćwierćfinału Pucharu Polski. W kolejnej rundzie będzie na nich czekać Piast Gliwice. Po raz kolejny piłkarze Pogoni mieli flashbacki z Opola, gdzie przez 90 minut nie mogli strzelić gola bramkarzowi rywala i musieli doprowadzić mecz do dogrywki. Jednak w dogrywce mieliśmy dwóch bohaterów. Już w 106 minucie spotkania przepięknym wykończeniem popisał się Efthymios Koulouris. Ekipa prowadzona przez Aleksandra Vukovicia walczyła o gola dającego do rzutów karnych do samego końca, lecz w 120+3 minucie ostateczne zwycięstwo daje Kamil Grosicki i awansują do półfinału Pucharu Polski. Na fazie półfinałowej czekała na nich Puszcza Niepołomice. To spotkanie odbyło się 1 kwietnia w Niepołomicach. Ten mecz dla Portowców potoczył się tak samo jak w Rzeszowie i wygrali wynikiem 0-3 po bramkach Koutrisa, Wahlqvista oraz Koulourisa i po raz drugi z rzędu zagrają w finale Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie.
Finał Pucharu Polski:
2 maja na PGE Narodowym zagrali z Warszawską Legią, która w tych rozgrywkach triumfowała 20-krotnie. Obie Ekipy kiedyś łączyła zgoda i mocna więź, lecz teraz kibice między sobą mają negatywne stosunki, więc bardzo ciekawy mecz ciekawa Nas na trybunach i na boisku. Już w 13 minucie tego spotkania otworzył wynik Luquinhas i Legioniści prowadzili w finale. W 20 minucie po bramce Steve Kaupadiego powiększyli prowadzenie, lecz Szymon Marciniak po sprawdzeniu video weryfikacji zmienił decyzję z gola na rzut karny. Marc Gual podszedł do rzutu karnego, ale pewną interwencją popisał się Valentin Cojocaru. Portowcy nie poddawali się i w 41 minucie Danijel Loncar doprowadził do stanu remisowego. Do przerwy w Warszawie było 1-1. Po przerwie zdecydowanie lepiej w mecz weszli Wojskowi i po bramce Morishity wyszli po raz drugi na prowadzenie. To trafienie ich nie zatrzymało i w 64 minucie Ilya Shkurin powiększył prowadzenie. Duma Pomorza nie chciała łatwo oddać wygranej Legionistom i po samobójczej bramce Rubena Vinagrego wrócili do spotkania. Wszystko wskazywało, że ta bramka obudzi Portowców i wyrównają stan meczu, lecz Ruben Vinagre popsuł im marzenia. W 85 minucie Portugalczyk powiększył prowadzenie i przybliżył trofeum Pucharu Polski na korzyść Legii Warszawa. Do samego końca Portowcy walczyli o dogrywkę w tym finale i Kacper Smoliński w 90+5 dał jeszcze nadzieje kibicom i piłkarzom na więcej emocji w tym spotkaniu, lecz było już za późno. Po tej bramce Szymon Marciniak zakończył spotkanie i Legia Warszawa wygrywa po szalonym i niesamowitym spotkaniu na PGE Narodowym z Pogonią Szczecin wynikiem 4-3. Legioniści mogli dopisać do gabloty 21 trofeum Pucharu Polski. Portowcy po raz piąty przegrywają finał Pucharu Polski w swojej historii klubowej i już w całej Polsce mówi się o Pogoni jako klątwa braku trofeum w gablocie klubowej.