Kiedy 30 listopada 2024 roku John Carver pojawił się na Polsat Plus Arenie w roli nowego szkoleniowca Lechii Gdańsk, wielu kibiców zastanawiało się, czy to tylko krótkoterminowa misja ratunkowa, czy początek głębszych zmian w klubie. Anglik, który zasłynął jako wieloletni współpracownik sir Bobby’ego Robsona i tymczasowy menedżer Newcastle United, z miejsca przyciągnął uwagę środowiska Ekstraklasy. Jego nazwisko, choć w Polsce znane raczej z zagranicznych podsumowań, w futbolu ma swoją wagę.
Lechia Gdańsk, klub z ponad 75-letnią historią, po spadku z Ekstraklasy w sezonie 2022/2023 błyskawicznie się odbudował i rok później wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. Wrócił jednak z problemami – finansowymi, organizacyjnymi i kadrowymi. W takich warunkach John Carver podjął się misji utrzymania klubu w lidze. I – przynajmniej pod względem sportowym – misję wykonał. Bilans Carvera w rundzie wiosennej to 8 zwycięstw, 2 remisy i 6 porażek. Praca trenerska, oparta na solidnej defensywie, organizacji gry i maksymalizacji potencjału ograniczonego składu, przyniosła efekty – Lechia zapewniła sobie ligowy byt jeszcze przed ostatnią kolejką sezonu. Sam Carver został nominowany do tytułu Trenera Sezonu, co jest rzadkością w przypadku szkoleniowców drużyn z dolnych rejonów tabeli.
John Carver to trener z charakterem. Urodzony w Newcastle, przeszedł drogę od piłkarza niedocenianego, zmuszonego zakończyć karierę z powodu kontuzji kolana, po szanowanego asystenta w Premier League, szkoleniowca MLS i trenera reprezentacji Szkocji. W Gdańsku dał się poznać jako lider – wymagający, lecz lojalny wobec piłkarzy, uczciwy wobec kibiców i bezkompromisowy w ocenie realiów. Nie ukrywał przy tym trudności pracy w klubie, w którym dochodziło do opóźnień w wypłatach i niejasności właścicielskich. Mimo to, do końca sezonu trzymał kurs.
Choć utrzymanie zapewniło automatyczne przedłużenie kontraktu, przyszłość Johna Carvera w Gdańsku jest niepewna. Spekuluje się o jego możliwym powrocie na Wyspy – zainteresowanie wyraził m.in. Kilmarnock FC. Sam trener nie wyklucza żadnej opcji, ale jak podkreślił w wywiadzie: „Potrzebuję jasności co do kierunku, w jakim klub chce zmierzać. Zasługuję na to i Lechia również”. W międzyczasie pojawiły się także doniesienia o możliwych zmianach właścicielskich – klubem interesuje się amerykańska bizneswoman Kinga Strogoff. Czy to początek nowego rozdziału?
24 maja Lechia rozegra ostatni mecz sezonu, mierząc się z GKS Katowice. Dla Carvera może być to pożegnanie – z Gdańskiem, z Ekstraklasą, a może tylko z pewnym etapem kariery. Kibice przygotowują oprawy, klub zapowiada atrakcje, a trener… najprawdopodobniej znów wyciśnie z drużyny maksimum. Niezależnie od dalszych losów, jedno jest pewne – John Carver zasłużył, by jego nazwisko pozostało w pamięci fanów Lechii jako synonim stabilizacji w czasie burzy. A w Ekstraklasie – jako przykład, że nawet krótka historia może mieć trwały wydźwięk.
Foto: PressFocus