Adam Walczak
1 minut czytania
20 Oct
20Oct

Spotkanie Górnika Łęczna ze Zniczem Pruszków na ogół nie porywało. Ten stan rzeczy zmienił się dopiero w końcówce, a konkretnie 85. minucie meczu, gdy na prowadzenie wyszli żółto-czerwoni. Chwilę później odpowiedzieli miejscowi i w dosłownie kilka chwil z wiejącej nudą rywalizacji, zrobił nam się prawdziwy dreszczowiec. No cóż, po prostu futbol!


Na stadionie w Łęcznej spotkały się dziś dwie najgorsze drużyny w tabeli pierwszej ligi. Chyba nikt więc nie spodziewał się po tym meczu fajerwerków, no i tak też było do 85. minuty, kiedy to kolokwialnie mówiąc - zaczęło wpadać. I jak zaczęło, to już nie przestało. Finalnie kibice zobaczyli dwa gole, co i tak jest dobrym wynikiem patrząc na niewielką liczbę sytuacji bramkowych. Czy któraś ze stron jest zadowolona z dzisiejszego rezultatu? Absolutnie nie, choć zapewne większy niedosyt panuje w ekipie Znicza Pruszków. Trudno się dziwić, bowiem pruszkowianie punkty stracili przez chwilę nieuwagi w defensywie. 

Fot.: Adam Walczak


Górnik Łęczna - Znicz Pruszków: Mecz o ,,sześć punktów'' na remis.

W pierwszej połowie działo się tyle, co nic. Jedna, jedyna warta uwagi sytuacja miała miejsce w okolicach dziesiątej minuty. Branislav Spacil posłał bardzo dobre dośrodkowanie wprost na nogę Kamila Orlika. 26-latek uderzył jednak bardzo niecelnie. Wszystko, co warte uwagi działo się w drugiej połowie, a konkretnie to jej końcówce. Zaczęło się od złego wyjścia Pindrocha, który sfaulował w polu karnym jednego z piłkarzy Znicza. Werdykt? Rzut karny i żółta kartka. Jedenastkę na gola zamienił Dominik Sokół, który pewnym strzałem w górny róg bramki pokonał słowackiego golkipera. 

Fot.: Adam Walczak


Chwilę później skutecznie odpowiedzieli gospodarze. Strzał oddał Orlik, a rykoszet od jednego z obrońców żółto-czerwonych zmylił Misztala. Ostatecznie zakończyło się na remisie 1:1, lecz dla postronnych kibiców i tak jest to nie najgorszy obrót spraw. Po meczu pozycje Znicza i Górnika nie zmieniły się. Goście wciąż są ostatni, a miejscowi znajdują się lokatę wyżej. Szansa na zmianę tego stanu rzeczy już za tydzień!


Ważne dni dla Górnika

Ostatnimi czasy w Górniku sporo się dzieje. W minionym tygodniu klub poinformował, że jego trenerem do końca roku będzie Daniel Rusek. W swoich dwóch pierwszych spotkaniach jako  ,, jedynka'', 35-latek zdobył cztery punkty i znacznie poprawił sytuację zielono-czarnych w tabeli. Ponadto, w poniedziałek, 20 października, otwarte zostanie boisko ze sztuczną nawierzchnią wraz z halą pneumatyczną. Obiekt będzie używany przez akademię łęczyńskiego klubu, w której to swego czasu wychowywał się m.in. Patryk Szysz. 


Liczmy, że dzięki niej, z Łęcznej wypłyną kolejne piłkarskie talenty! 

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.