W sobotę 17 maja 2025 roku o godzinie 17:30 w Gliwicach odbędą się derby Piasta z Górnikiem. Będzie to dopiero 28. mecz między tymi drużynami. Głównym powodem był fakt, że Piast dopiero w XXI wieku awansował do Ekstraklasy i poza wcześniejszymi 2 spotkaniami w Pucharze Polski te drużyny nie grywały ze sobą. Więc te derby nie mają takich tradycji jak te np. Górnika, Ruchu, GKS Katowice czy Polonii Bytom. Ale od sezonu 2017/2018 od spadku Ruchu do I ligi i powrotu Górnika Zabrze do Ekstraklasy wyszły na pierwszy plan derbów Śląska, gdyż inne drużyny z tego regionu od tego momentu grywały w Ekstraklasie sporadycznie, więc choć historią i tradycjami nie dorównują meczom innych drużyn, to w ostatnich latach stały się najważniejszym pojedynkiem na Górnym Śląsku.
Czytaj więcejW sobotni wieczór, o godzinie 20:15, na ulicy Ściegiennego w Kielcach rozpocznie się pojedynek, który może zadecydować o losach fotelu lidera. Raków Częstochowa powalczy o odzyskanie pierwszego miejsca w tabeli, a wszystko zapowiada emocje rodem z filmowego thrillera
Czytaj więcejZ końcem sezonu 2024/2025 Piast Gliwice zdecydował się na poważną zmianę na stanowisku trenera. Po odejściu Aleksandara Vukovicia stery drużyny obejmie Max Mölder, 40-letni szkoleniowiec ze Szwecji, który ma wprowadzić świeżość i nowoczesne podejście do gliwickiego zespołu. Kto kryje się za tym nazwiskiem i czego mogą spodziewać się kibice?
Czytaj więcejDawid Kroczek, czyli obecny trener Cracovii, objął drużynę w końcówce sezonu 23/24. Wtedy, po słabym sezonie, został zwolniony Jacek Zieliński. Po tym ruchu okazało się, że była to dobra decyzja — asystent rozpoczął swój debiutancki mecz od wygranej z Jagiellonią Białystok 3:1 w Białymstoku, a wtedy Jagiellonia była na finiszu sezonu i walczyła o Mistrza Polski.
Czytaj więcejWczorajsze zaległe spotkanie 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy z pewnością nie było udane dla Motoru Lublin. Ekipa z Lubelszczyzny przegrała z Pogonią Szczecin aż 0:3. Kibiców może martwić nie tylko sam wynik, ale i dramatycznie słaba gra w defensywie. Pojawia się więc pytanie, czy pewna formuła wśród podopiecznych Mateusza Stolarskiego się już nie wyczerpała?
Czytaj więcejJuż w niedzielne popołudnie przy Józefa Kałuży 1 odbędzie hit 33 kolejki PKO BP Ekstraklasa, w którym zmierzy się Krakowska Cracovia przeciwko Warszawskiej Legii. Po 32 kolejce obie Ekipy dzielą tylko 5 punktów, gdzie Legioniści na ten moment zajmują 5 miejsce, a Pasy są na 8 lokacie. To spotkanie wzbudzi na trybunach i przed telewizorami sporo emocji i dramaturgii do samego końca.
Czytaj więcejSezon PKO BP Ekstraklasy 2024/2025 wchodzi w decydującą fazę. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek sytuacja w tabeli jest napięta do granic możliwości. Walka o tytuł rozgrywa się przede wszystkim między Lechem Poznań, Rakowem Częstochowa, a do gry o podium dołącza także Pogoń Szczecin, która może wykorzystać potknięcie rywala.
Czytaj więcejKilka dni temu stało się jasne, że po pięciu latach Stal Mielec opuszcza PKO BP Ekstraklasę. Swoje oświadczenie w tej sprawie wydał prezes mieleckiego klubu - Jacek Klimek. ,,Wierzę, że spadek to początek czegoś dobrego.'' - czytamy.
Czytaj więcejDo grona spadkowiczów z PKO BP Ekstraklasy dołączyła właśnie Puszcza Niepołomice. Żubry przegrały ze zdegradowaną już Stalą Mielec. Zatem efekt ,,drugiego sezonu'' w elicie po raz kolejny znalazł swoje potwierdzenie.
Czytaj więcejPuszcza Niepołomice znajduje się nad pierwszoligową przepaścią. Ostatnią nadzieją na utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie jest zwycięstwo z pewną spadku ekipą Stali Mielec.
Czytaj więcejZabrze znów znalazło się na rozdrożu. Agnieszka Rupniewska, prezydentka miasta wybrana z poparciem Koalicji Obywatelskiej, została odwołana w referendum zaledwie rok po objęciu urzędu. Decyzja mieszkańców, podjęta 11 maja 2025 roku, to nie tylko polityczne trzęsienie ziemi, ale i kolejny cios dla procesu prywatyzacji Górnika Zabrze – sprawy, która od lat budzi emocje, nadzieje i narastającą frustrację kibiców oraz mieszkańców. Kolejny raz obietnice zmian i stabilizacji rozbijają się o rzeczywistość, a przyszłość klubu, będącego symbolem miasta, pozostaje w mroku.
Czytaj więcejW niedzielnym spotkaniu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy, do rodzinnego obiadu mogliśmy oglądać starcie Lechii Gdańsk w roli gospodarza oraz przyjezdnych z województwa świętokrzyskiego, Koronę Kielce. Mecz oglądało się z przyjemnością, a każdy gol wchodził niczym kolejny kęs kotleta schabowego podczas obiadu. Pierwsze minuty spotkania zapowiadały się naprawdę ciekawie. Jeśli chodzi o zespół z Kielc, piłkarze chcieli udowodnić swoją wyższość dominacją na boisku, jednak zbyt wielka pewność siebie doprowadziła Koroniarzy do utraty gola. Po kontrowersyjnym rzucie karnym, który większość osób uznałaby za sytuację, w której to piłkarz Lechii wbiegł w Miłosza Trojaka, sędziowie zdecydowali inaczej, i to Lechia Gdańsk wyszła na prowadzenie. Po tym golu swoje szanse miała Korona Kielce, jednak to piłkarze z Gdańska przejęli nieco inicjatywę. Udowodnili to, strzelając gola na 2:0 tuż przed przerwą, a bramkę dla Lechii zdobył Iwan Żelizko. Lechia do przerwy wygrywała 2:0. Po emocjonującej pierwszej połowie i zjedzonym obiedzie, można było się wziąć za prawdziwe emocje. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy mamy rzut wolny dla Korony. Do piłki podchodzi Wiktor Długosz, który zamienia na gola piękny rzut wolny i świętuje pierwszego gola w Ekstraklasie od 4 lat. Gdy piłkarze Lechii myśleli, że nic złego nie może się stać, Wiktor Długosz, niczym rasowy napastnik, pakuje piłkę do siatki. A to nie koniec emocji – w końcówce meczu Daniel Bąk okiwał obronę Lechii jak Kylian Mbappé ładujący hat-tricka Barcelonie. Jednak nie jest to ten poziom – zawodnik piłkę stracił, i po kontrze piłkarzy Lechii ukraiński piłkarz, Kacper Sezonienko, daje Lechii prowadzenie, czym ustala wynik meczu na 3:2.
Czytaj więcej